Choć liderowi się postawili, punktów nie zdobyli [FOTO i WIDEO]
W sobotni, 06.01., wieczór na parkiecie hali OSiR Racibórz przy Łąkowej rozegrano siatkarski pojedynek pomiędzy zespołem KS Racibórz a KS Volley Miasteczko Śląskie. Zespół gości plasował się przed tym meczem na pozycji lidera, raciborzanie zajmowali szóste miejsce.
Oba zespoły dzieliła różnica czterech punktów. Była więc ona nie do odrobienia dla siatkarzy gospodarzy. Uważać musiała za to ekipa Miasteczka Śląskiego. Choć przewodziła w tabeli, to jej przewaga nad plasującymi się tuż za nią zespołami z Radlinia i Jastrzębia-Zdroju wynosiła tylko jeden punkt. Dodatkowo ekipy Górnika i Akademii Talentów rozgrywały spotkanie bezpośrednie, więc któraś z nich miała spore szanse na zdetronizowanie ekipy lidera. Ten wpierw musiał jednak przegrać...
Zespół Miasteczka Śląskiego, jak na lidera przystało, grał ciekawą siatkówkę, która niejednokrotnie stwarzała wiele problemów zespołowi z Raciborza. Jako przykład mogą posłużyć dwa pierwsze, bardzo wyrównane sety. W obu był moment, że to gospodarze wyszli na prowadzenie, ale lider nie pozostał dlużny, dogonił rywala, w ostateczności odwracając losy tych partii. Zakończyły się one porażkami Klubu Siatkarskiego z Raciborza w stosunku 19:25 oraz 24:26.
Przegrana na przewagi w drugiej partii spowodowała przebudzenie zespołu Marcina Polowczyka. W trzeciej partii to raciborzanie wyszli na prowadzenie, które starali się wciąż powiększać. Ostatecznie ta część meczu zakończyła się wygraną zespołu gospodarzy 25:20. W czwartym secie oba zespoły grały punkt za punkt. Różnica była minimalna, wynosiła zaledwie jedno oczko i raz była na korzyść zespołu z Raciborza, by po chwili przejść na stronę Miasteczka Śląskiego. Taki obrót spraw trwa praktycznie przez całą czwartą partię. Dopiero w jej końcówce gracze Miasteczka Śląskiego narzucił szybsze tempo, wychodząc na prowadzenie, a ostetcznie odnosząc zwycięstwo w tej partii 23:25, a w całym meczu 1:3.
Klub Siatkarski Racibórz - KS Volley Miasteczko Śląskie 1:3 (19:25; 24:26; 25:20 23:25)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany