Owady, pożar, otwarcie mieszkania, czyli wtorek strażaków. Dzisiaj już gaszono pożar opon

Wczorajszy dzień minął strażakom stosunkowo spokojnie. Dwa razy wzywano ich do usunięcia agresywnych owadów, raz otwierali drzwi do mieszkania, którego lokatorka zasłabła, gasili też pożary.
Pierwsze zgłoszenie przyszło osiemnaście minut po północy - na jezdni przy Gliwickiej w Szymocicach leżała gruba gałąź, która torowała przejazd. Kiedy strażacy byli w drodze, zostali poinformowani, że gałąź została już usunięta przez patrol policji.
Kolejną informację dyspozytor odebrał o 9.15 - dwa zastępy JRG, w tym drabina mechaniczna, zostały zadysponowane na Mysłowicką w Raciborzu, by otworzyć tam drzwi jednego z mieszkań. Jego lokatorka zasłabła i potrzebowała pomocy. Strażacy weszli do środka przez otwarte okno i udzielili przytomnej 79-latce pomocy. Na miejsce wezwano także zespół ratownictwa medycznego, który jednak stwierdził, że kobieta nie wymaga hospitalizacji.
Kwadrans przed 14.00 strażaków wezwano na Słowackiego w Raciborzu, by usunęli owady z budynku szkoły podstawowej. Podobne zgłoszenie, dotyczące agresywnych owadów, przyszło pięć godzin później z Krzyżanowic z ul. 1 Maja. Kilka minut przed 19.00 gaszono podkład kolejowy na Łąkowej w Raciborzu.
Dzisiaj pierwsze zgłoszenie odebrano o 00.31 - na jezdni przy Górnej w Raciborzu leżały dwa bale siana. Kilka minut po 8.00 z kolei otrzymano informację o palących się oponach w samochodzie ciężarowym na Londzina w Raciborzu. Straty oszacowano na kwotę 3 tys. zł. Prawdopodobną przyczyną pożaru było uszkodzenie opony (zdjęcia w galerii).
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany