Weekend strażaków i jego tragiczny koniec - wczoraj w Kuźni Raciborskiej utonął 18-latek

W weekend strażacy wyjeżdżali dziewięć razy. Najtragiczniejsze wezwanie przyszło wczoraj o 19.10 - dyspozytor odebrał informację o tonącej osobie.
W piątek strażacy przyjęli cztery zgłoszenia. Pierwsze przyszło o 16.36 z ulicy Łąkowej w Ponięcicach - przez intensywne opady deszczu na jezdnię spłynęło błoto. Pięć zastępów OSP usuwało je przez 3,5 godziny. Kilka minut przed 17.00 zastęp JRG usuwał plamę substancji ropopochodnej na Łąkowej w Raciborzu. Kwadrans później usuwano owady z jednej z posesji przy Moniuszki w Krzyżanowicach.
Po 21.00 w Rudniku na ulicy Słowackiego zapalił się stóg słomy. Pożar na powierzchni 5x6 m gasiły dwa zastępy OSP i zastęp JRG. Straty oszacowano na kwotę 1000 zł, uratowano mienie o tej samej wartości.
W sobotę przyszła jedna informacja - mieszkańcy jednego z domów przy Sportowej w Owsiszczach prosili o usunięcie niebezpiecznych owadów.
Wczoraj przed południem dyspozytor odebrał zgłoszenie, że na jednej z posesji przy Raciborskiej w Turzu tlą się kable elektryczne. Prawdopodobnie zostały podpalone celowo, by uzyskać z nich metal. Kwadrans przed 14.00 usuwano drzewo z DW 921 w Rudach. Kilka minut po 15.00 usuwano z kolei plamę substancji ropopochodnej z jezdni w Pietrowicach Wielkich przy Raciborskiej.
Ostatnie podczas minionego weekendu wezwanie przyszło o 19.10 - dyspozytor został poinformowany o tonącym w akwenie ośrodka Wodnik w Kuźni Raciborskiej dziecku. Działania strażaków trwały ponad sześć godzin. Z wody wyłowiono 18-latka. W akcji udział brało pięć zastępów OSP, sześć zastępów PSP, w tym grupa operacyjna, a także Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z KM PSP w Bytomiu. Mężczyznę znaleziono na głębokości 4 metrów. Zespół ratownictwa medycznego sprawdził parametry życiowe, nie podjęto już czynności ratowniczych. Więcej informacji znajdziesz TUTAJ.
fot.: archiwum portalu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany