Włamanie do pałacu w Krowiarkach. Sprawców spłoszył alarm
Kobieta i mężczyzna zostali jednak uwiecznieni na kamerach. Policja otrzymała zdjęcia z ich wizerunkiem.
- Sprawa prowadzona jest w kierunku uszkodzenia mienia – informuje rzecznik raciborskiej komendy, nadkom. Mirosław Szymański. Sprawcom najprawdopodobniej wydawało się, że obiekt po zmroku można bezkarnie penetrować. Nie wiedzieli, że są tam rozlokowane czujki, które natychmiast uruchamiają alarm.
Do zdarzenia doszło 7 października około godz. 18.20. Kobieta i mężczyzna podjechali pod pałac o godz. 17.00. W pobliżu pozostawili zaparkowany samochód po czym penetrowali obejście zabytku. Po zmierzchu weszli do dawnej siedziby Donnersmarcków. Nie wiadomo, czego szukali albo jaki był ich cel. Kiedy znaleźli się w polu zasięgu jednej z czujek natychmiast uruchomił się alarm. Oboje uciekli.
- Policja zareagowała bardzo szybko. Byli już po dziesięciu minutach od zgłoszenia – mówi zarządzający obiektem Andrzej Głodek. Straty na chwilę obecną to troje uszkodzonych drzwi. Na miejsce przybyła policyjna grupa. Zabezpieczono ślady. Właściciel ustala, czy szkody są większe. Obiekt jest ogromny.
– To dobro narodowe – podkreśla Głodek. Nie ma tu może skarbów typu złote precjoza, ale są cenne detale. Zabytek ma właściciela, jest sukcesywnie odbudowywany i stale monitorowany. Nawet jeśli osoby włamujące się do wnętrza chciały tylko dostarczyć sobie trochę emocji i nakręcić przy okazji film na wideo, to odpowiedzą za zniszczenie mienia. Tu sprawa będzie prosta. Zdjęcia pokazują bardzo dokładne wizerunki tych dwóch osób.
Rocznie w Krowiarkach dochodzi do 8-10 podobnych incydentów. Raz zarządzający ujął już trzy osoby, które włamały się do obiektu.
- Jeśli ktokolwiek z mieszkańców ma informacje na temat zdarzenia, proszony jest o kontakt – mówi rzecznik KPP. Apeluje również, by mieszkańcy wsi reagowali w sytuacjach, kiedy w okolicach zmierzchu w rejonie pałacu kręcą się obce osoby.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany