Żwirownia na Ostrogu dla barbarzyńców?

Mirosław Lenk coraz poważniej myśli o zagospodarowaniu terenów żwirowni na Ostrogu. W marcu zdradził radnym miejskim, że chce stworzyć na tym obszarze park i małą infrastrukturę. Powrotu do koncepcji Acapulco, czyli ośrodka wypoczynkowego nie będzie, ale pożwirowiska w ciągu kilku najbliższych lat miałyby się stać jedną z rekreacyjnych atrakcji raciborzan. Prezydentowi marzą się także imprezy sportowe, w tym tzw. biegi barbarzyńców.
Lenk jako miłośnik biegania chętnie zorganizowałby na pożwirowiskach otwarte imprezy sportowe. O pomyśle z "barbarzyńcami" wspomniał na kwietniowej sesji rady miasta. Nie chciał zdradzać jednak szczegółów, ponieważ, jak przyznał, wszystko to na razie wyłącznie plany. Dodał, że w ostatnim czasie odbył kilka spotkań z osobami, które mają pomysły na zagospodarowanie 45 ha na Ostrogu.
Najważniejszym celem jest skomunikowanie żwirowni z miastem, głównie Zamkiem, H2Ostróg, stadionem miejskim i bulwarami. Prezydent dostrzega szansę w programach unijnych. W czerwcu konkretnymi już założeniami zajmie się zewnętrzna firma. Radni przeznaczyli 100 tysięcy złotych z budżetu miasta na dokumentację projektową.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany