Walczyć z niską emisją, ale bez pieniędzy. Nieporozumienie czy niezrozumienie?

O dziwnym zachowaniu opozycji mówił na wczorajszej sesji radny Wiesław Szczygielski – z jednej strony na świeczniku jest walka z zanieczyszczeniami z przydomowych kotłowni, o czym radni mówią przy każdej okazji, z drugiej jednak sprzeciwili się przesunięciom w budżecie na walkę z niską emisją właśnie. Zaszło bądź nieporozumienie, bądź niezrozumienie przepisów finansowych.
W interpelacji do prezydenta radny Wiesław Szczygielski zwrócił się tymi słowami. - Swędziało mnie i muszę to poruszyć. Jak się pan czuje z tym dzisiejszym głosowaniem za budżetem? Chodzi o opozycję, która zakwestionowała pana dotację na niską emisję. A sami ciągle trąbią o alarmie smogowym, bo to piękne i medialne. A wychodzi na to, że niektórzy nie chcą tych pieniędzy na to wydawać - zauważył radny.
Prezydent także nie krył swojego zdziwienia. - Pani Zuzanno, zdziwiło mnie, że głosowała pani przeciw. To, co my robimy od lat, inne miasta dopiero zaczynają. Rybnik chwali się, że zlikwiduje 100 źródeł niskiej emisji, my tylko w tym roku czterysta - powiedział Mirosław Lenk.
Radna wyjaśniła, że nie głosowała przeciwko wspieraniu walki z niskią emisją, tylko przeciwko deficytowi w budżecie. Poparł ją radny Leon Fiołka. Po raz kolejny na tej sesji w odpowiedzi prezydent zauważył, że radni opozycyjni nie wiedzą, o czym mówią, po czym nastąpiła wymiana zdań między Mirosławem Lenkiem a Leonem Fiołką, czym jest deficyt w budżecie, a czym wolne środki.
Głosowanie nad budżetem, mimo sprzeciwu radnych opozycji, przeszło i środki na wymianę starych pieców zostaną zabezpieczone w budżecie.
Th
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany