Nowa Ty! Czyli święto kobiet w GCK w Nędzy

- Wzorem ubiegłego roku chciałyśmy zrobić coś dla pań z Nędzy i okolicznych miejscowości, postawiłyśmy na z pozoru drobne przyjemności, które jednak wzmacniają poczucie wartości każdej kobiety, pozwalają się jej poczuć wyjątkowo, zrelaksować i spotkać z koleżankami, zapomnieć na chwilę o obowiązkach zawodowych i domowych - mówi Kamila Besz z GCK.
Sobotnią imprezę wsparli profesjonaliści z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 w Raciborzu oraz z Medycznej Szkoły Policealnej Województwa Śląskiego nr 1, czyli mówiąc prościej: z raciborskiego Medyka. Dzięki profesjonalnemu sztabowi pod okiem Anny Dębczak, Joanny Pross i Barbary Pękały kobiety - te kilkunastoletnie oraz te w kwiecie wieku - mogły przejść przez szereg zabiegów - makijaż, henna, modelowanie fryzury, masaż - i przejść prawdziwą metamorfozę. Czesaniem zajęły się kursantki z kwalifikacyjnego kursu zawodowego "Projektowanie fryzur", a przedstawicielki z Medyka zajęły się makijażami i kosmetyką. Przeprowadziły również jeden pełny pokazowy zabieg kosmetyczny składający się z peelingu kawitacyjnego, sonoforezy i maski algowej.
W osobnym pomieszczeniu, wykorzystując profesjonalny sprzęt, specjaliści ze szkoły medycznej: Paweł Lociński, Justyna Szczepkowska i Renata Huptaś zajęli się masażami dla każdej z zainteresowanych pań.
- Jesteśmy bardzo zadowolone - cieszyły się panie, które przyszły na Święto Kobiet w GCK. - Nie dość, że masaż był taki przyjemny i relaksujący, to jeszcze okazało się, że pani, która go robiła, to moja koleżanka ze szkoły, spotkałyśmy się tutaj po 16 latach! Nigdy bym się nie spodziewała - cieszyła się z nieplanowanego spotkania w nietypowych okolicznościach pani Jola Kupczyk, która przyszła ze swoją nastoletnią córką Karoliną.
Z kolei pani Iwona Burda przyprowadziła na spotkanie swoją teściową. Pani Krystyna, po zabiegu henny i modelowaniu fryzury została do końca. - Czekam na synową, która będzie malować - uśmiechała się, dodając, że nie nudzi się jej. - Bardzo przyjemna atmosfera, można porozmawiać, pooglądać, zobaczyć, jak te wszystkie panie zmieniają się - wymieniała. - To zawsze lepiej, zawsze coś innego niż siedzieć w domu przed telewizorem - dodała.
Pomiędzy zabiegami panie delektowały się kawą, herbatą i pysznymi przekąskami. O zaspokojenie podniebień gości GCK zadbali kucharze z restauracji w Ośrodku Wypoczynku i Rekreacji "Leśna Polana" w Szymocicach. Na stołach pojawiły się sałatki, zimna płyta, poczęstunki wytrawne, jak i nietypowe ciasto - malinowo-szpinakowe. - Pyszne! - cieszyły się kobiety.
Całe spotkanie trwało około 5 godzin. - Mam nadzieję, że takie akcje będą odbywały się częściej - podsumowała przed wyjściem mieszkanka Nędzy, pani Stanisława Spychała-Walenko. - Dziś jesteśmy zadowolone i dopieszczone - żartowała opuszczając mury Gminnego Centrum Kultury.
fot. Kamila Besz
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany