Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności23 sierpnia 201311:53

Balkon z widokiem na kabel

Balkon z widokiem na kabel - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Kuźnia Raciborska:

Pani Lidia, mieszkanka ulicy Raciborskiej w Jankowicach, nie wychodzi już w środku nocy, aby sprawdzać, kto lub co puka do jej drzwi. Do uciążliwego stukania w wietrzne dni a zwłaszcza noce zdążyła się już przyzwyczaić. Nie na tyle jednak, by domownikom te męczące hałasy dochodzące z balkonu nie przeszkadzały.

Stukanie przewodu telekomunikacyjnego o metalową poręcz trwa odkąd wraz z dziećmi wprowadziła się do swojego nowego domu. Parę lat już będzie. Oczywiście, że interweniowała u operatora. Ten łaskawie zgodziłby się na przebudowę swojej linii, na której zarabia. Ale… na koszt właścicielki domu! O przywiązaniu przewodu lub innym sposobie zabezpieczenia też mowy raczej być nie może. Właścicielka obawia się oskarżeń o bezprawną ingerencję w infrastrukturę operatora…

Kiedy teściowie pani Lidii kilkanaście lat temu starali się o zezwolenie na budowę domu jednorodzinnego na swojej własnej działce dawniej będącej polem uprawnym obawiali się, że napowietrzna drutowa linia telefoniczna przecinająca ich pole może być nie lada przeszkodą w zrealizowaniu zamierzeń. Próbowali nawet zdobyć zgodę na budowę w innym miejscu, ale jej nie dostali. Zgodę otrzymali akurat w miejscu gdzie przebiegała nieszczęsna linia zasilająca dawniej leśniczówkę przy ulicy Leśnej. Byli jednak zapewniani przez urzędników wydających pozwolenie budowlane, że prowizorka z czasów PRL wkrótce zniknie a przewody na ulicę Leśną poprowadzi się regularną linią napowietrzną wzdłuż drogi wojewódzkiej, następnie wzdłuż drogi gminnej.
I faktycznie w Jankowicach powstała wkrótce regularna napowietrzna linia telefoniczna przebiegająca poboczami dróg, dzięki czemu można było podłączać kolejnych abonentów. Jakież było zdziwienie pani Lidii i jej nieżyjącego już niestety męża (o teściach nie wspominając), kiedy druty telefoniczne przecinające w poprzek ich działkę a po wybudowaniu domu również balkon zamiast zlikwidować, wymieniono na izolowany kabel. No i oczywiście pozostawiono go na dawnym śladzie drutów. Absurd polega na tym, że jeden przewód do ulicy Leśnej przebiega normalną trasą, drugi zaś na skróty polami w poprzek działki pani Lidii. Rozchodzą się z jednego słupa przy Raciborskiej i spotykają kilkaset metrów dalej na jednym i tym samym słupie przy ulicy Leśnej. Doskonale pokazuje to mapa, którą pani Lidia dołączała do kolejnych pism z prośbą o zmianę trasy przebiegu. Dlaczego obydwa nie mogły wisieć obok siebie na słupach wzdłuż drogi? Ot i zagadka nie do rozwiązania. Tym bardziej, że na tym – nazwijmy to prowizorycznym odcinku – przewód nikogo nie zasila, nie ma żadnych rozgałęzień.

Pani Lidia pisała więc kilka razy do operatora TP Orange o zmianę przebiegu trasy kabla, ponieważ ten w części przechodzi przez narożnik jej balkonu i podczas wietrznej pogody nieludzko hałasuje tłukąc o poręcz tegoż balkonu. W innym miejscu przewód stale ociera o róg budynku. Skądinąd tym miejscu kabel jest już dość mocno przetarty, co widać na jednym ze zdjęć. Ale i to nikomu nie przeszkadza.

Operator klawiaturą pana Jacka Żymełki odpisał, że przebudowa linii wymaga przygotowania zadania inwestycyjnego z zachowaniem niezbędnego postępowania administracyjnego! Czyżby? Wydaje się, że aby zlikwidować uciążliwą linię, która jest powieleniem innej linii prowadzącej z tego samego miejsca w to samo miejsce wystarczyłoby zakupić kilkaset metrów przewodu i poprowadzić po słupach wzdłuż drogi tak samo jak przebiega przewód pierwszy. Trudno powiedzieć, co jest powodem uporu operatora. Bo z całą pewnością do rozwiązania problemu nie potrzeba przebudowy słupów. Szczytem bezczelności zaś jest propozycja lub też sugerowane rozwiązanie złożone właścicielce domu i działki, której operator używa jak swojej. Kierownik Wydziału Umów Infrastruktury Telekomunikacji Polskiej w Katowicach, wspomniany już pan Jacek Żymełka w piśmie z dnia 6 lutego 2013 roku złożył pani Lidii subtelną propozycję sfinansowania całej operacji ze swoich prywatnych środków, swoim staraniem po uprzednim wystąpieniu do operatora o wydanie warunków technicznych…

Pani Lidia nie wie, co robić dalej. Nie stać jej na przebudowę nie swojej sieci telefonicznej. Tak samo jak nie stać jej na łatanie dziur w pobliskiej drodze wojewódzkiej tylko dlatego, że z nią sąsiaduje. Otrzymała nawet prywatnie informację, że przewód oplatający jej dom może być nieczynny.

- Mi tam wszystko jedno czy on jest czynny czy nieczynny. Stuka i drapie jednakowo – mówi poirytowana właścicielka balkonu z widokiem na kabel.

"Razem sięgamy dalej!" – brzmi dumnie reklama operatora. Pani Lidka nie musi sięgać razem. Nie musi też sięgać daleko. Kabel do przesyłu dóbr oferowanych przez operatora, niezmiennie od lat leży w zasięgu jej ręki. W narożniku balkonu konkretnie. I nic nie wskazuje na to by w najbliższym czasie coś miało się w tej materii zmienić.

h.mac

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tagi:
Zobacz film z RTK

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 04.07.2025
4 lipca 202508:58

Nasz Racibórz 04.07.2025

Nasz Racibórz 27.06.2025
27 czerwca 202519:05

Nasz Racibórz 27.06.2025

Nasz Racibórz 20.06.2025
19 czerwca 202522:36

Nasz Racibórz 20.06.2025

Nasz Racibórz 13.06.2025
13 czerwca 202509:38

Nasz Racibórz 13.06.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.