Sex-sponsoring po raciborsku

– Proponuję 3500 zł miesięcznie za 2 spotkania w tygodniu po 2 godziny – brzmi jedna z ofert. W Raciborzu jest wiele kobiet, które przystają na taki układ. Nie brakuje też mężczyzn, którzy są w stanie zapłacić więcej. Na raciborskich portalach z ogłoszeniami zamieściliśmy dwa anonse towarzyskie. Ile kosztuje sponsoring?
Postanowiliśmy sprawdzić, czy w Raciborzu trudno znaleźć kobietę gotową na seks z mężczyzną określanym jako sponsor. Na kilku raciborskich portalach z ogłoszeniami najpierw zamieściliśmy anons o treści: Atrakcyjny przedsiębiorca z Wodzisławia oferuje comiesięczną pensję i samodzielne 2-pokojowe mieszkanie w Raciborzu w zamian za wspólne igraszki oraz towarzystwo podczas służbowych wyjazdów. Już dwie godziny po publikacji ogłoszenia na założoną w tym celu skrzynkę mailową przychodzi pierwsza odpowiedź. O dziwo, nie zgłasza się młoda studentka, tylko 56-latka, która chce dorobić do pensji. W ciągu dwóch dni kontaktuje się z nami jeszcze 13 innych kobiet w różnym wieku. Niektóre od razu wysyłają swoje zdjęcie, inne podają tylko numer telefonu. Jest w czym wybierać. – Mam 23 lata, 170 wzrostu, 54 kg, niebieskie oczy i długie blond włosy – opisuje się Anetka, studentka kosmetologii. – Kocham tańczyć, ale nie myśl sobie, że jestem jakąś tancerką go-go. Absolutnie! Jestem bardzo zadbana. Od dwóch lat trenuję i raz w tygodniu chodzę do solarium i kosmetyczki – dodaje dziewczyna. – Zdaję sobie sprawę, że dużo oczekujesz od kobiety. Nic nie jest mi obce. Lubię wszystko... – zachęca z kolei Marietta.
Wiele kobiet od razu proponuje rozmowę w cztery oczy. – Trudno mi cokolwiek o sobie pisać. To jest całkiem inna gra. Najważniejsze wrażenie robi spotkanie w realu – twierdzi Truskaweczka, którą interesuje teatr, kino, wycieczki oraz jazda samochodem, ale tylko z automatyczną skrzynią biegów.
Schody zaczynają się, gdy próbujemy ustalić miesięczną pensję. – Ty mi powiedz ile. Czekam na propozycję – pisze wymijająco Emilka. – Myślę, że 2 tys. wystarczą, ale wolałabym szczegółowo omówić sprawę przy spotkaniu – przekonuje Olga. Niektóre panie już na wstępie próbują wyjaśnić, dlaczego są zainteresowane układem sponsorskim. – Z reguły zawsze dawałam sobie radę finansowo, nawet pomagałam innym. Niestety, los bywa okrutny – żali się Elwira, która w jednej chwili straciła cały majątek. – Jestem zadłużona. To smutne, co piszę, ale nie jestem hipokrytką i nie umiem tak żyć. Chciałabym jak dawniej chodzić opalona, zadbana, chciałabym podróżować, ale w tej chwili na nic mnie nie stać – przekonuje.
Jeszcze więcej odpowiedzi dostaliśmy od mężczyzn, do których zaadresowaliśmy ogłoszenie o treści: Atrakcyjna 24-letnia brunetka, szczupła, ale z odpowiednimi krągłościami, poszukuje sponsora w Raciborzu i okolicach. Zainteresowanych proszę o kontakt.
W ciągu 24 godzin zgłosiło się 19 mężczyzn, w wieku od 20 do 45 lat, wolnych i żonatych. Niektórzy byli mniej wybredni, potem jeszcze sześciu. – Jestem szczupłym, niebieskookim brunetem. Jeśli cena będzie rozsądna, to możemy spotykać się często. Obojętnie czy u ciebie, czy w samochodzie, czy gdzieś – zapewnia 20-letni Mariusz. Inni mieli bardziej sprecyzowane wymagania. – Uwielbiam panie o kobiecych kształtach. Będę całował twoje ciało od palców aż po końcówki włosów – rozmarzył się Faraon, który proponuje 3500 zł co miesiąc.
Kolejne propozycje cenowe przyprawiają o zawrót głowy. – Interesuje mnie stały, konkretny układ. Najpierw kino i restauracja. 500 zł może być? – nęci Waldek. – 500 zł od każdego spotkania? Jak często? – dopytujemy. – 500 zł za każde spotkanie, mniej więcej 2 razy w tygodniu – rozwiewa nasze wątpliwości mężczyzna. Rekord ustanawia jednak Konrad, który oferuje co miesiąc 6 tys. zł. – Ale najpierw proszę o przesłanie zdjęć całej postaci i numeru telefonu do pani – zaznacza.
Dla potencjalnych sponsorów Racibórz to doskonała lokalizacja. – Nie jestem z Raciborza, ale często tu bywam. Zajmuję się handlem i mam w twoich okolicach kilku kontrahentów – wyjaśnia Miro i stawa jeden warunek - własne lokum, które stanie się gniazdkiem miłości w trakcie jego służbowych wojaży. Chociaż dominują mężczyźni z okolic Rybnika, zgłaszają się również kandydaci z zagranicy. – Ja jestem przedsiebiorca z Czech, a czasto jestem we Slask we firmach. Chciem sie tam spotkawac s dziewczyne na sex. Jezeli bedem pasowac, może być uklad na stale spotkania – stawia sprawę jasno Zdenek z Czech.
Magdalena Sołtys, (k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany