II LO śrubuje wyniki, ale nie ma co marzyć o nowej sali!
Temat modernizacji bazy II LO, które od lat może się poszczycić dobrymi wynikami nauczania, poruszył na sesji Rady Powiatu radny Artur Wierzbicki, absolwent tej szkoły. Od lat słychać apele o nową salę gimnastyczną na ul. Kardynała Wyszyńskiego.
Poza salą, o której mowa była jeszcze za czasów starosty Adama Hajduka (miała powstać na tzw. małym dziedzińcu, pomiędzy skrzydłami gmachu), II LO potrzebuje jeszcze boiska. To z betonową nawierzchnią wykorzystywane jest pod parking. Nie można na nim prowadzić zajęć.
O tym, że inne szkoły mają dostęp do orlików, planowane są w nich kolejne inwestycje (renowacja auli w I LO, nowa aula w Mechaniku), a szereg działań związanych z nowymi salami już wykonano (m.in. w CKZiU nr 1) mówił radny Wierzbicki. W II LO odnowiono posadzki, instalację elektryczną oraz sieć kanalizacyjną.
- II LO jest lekko na uboczu - nie krył Wierzbicki, wskazując, że teraz jest czas, by przygotować projekty, a potem starać się o pieniądze na ich realizację. - Chciałbym żeby o tej szkole nie zapominać - dodał.
Starosta Grzegorz Swoboda nie widzi możliwości budowy nowej sali sportowej przy II LO. - Jako były nauczyciel wf-u uważam, że ten obiekt wystarczy - oświadczył. Zapewnił, że Mickiewicz nie jest na uboczu, a wręcz przeciwnie - w centrum uwagi. Nie mówił jednak nic o nowych projektach dla tej placówki, a o podziękowaniach dla ochodzącego dyrektora Marka Rysia, które złożył na zarządzie. Wspomniał o skutecznym procesie dydaktycznym.
II LO zajmuje przedwojenny gmach szkolny, jeden z ciekawszych przykładów raciborskiego modernizmu.
Czytaj także Matury 2020 w Raciborzu. Kto trzyma poziom, a kto ma powód do zmartwień?
Komentarze (0)
Dodaj komentarz