Kolejny raciborski Sylwester bez miejskiej imprezy

Kolejny raz ratusz nie organizuje wspólnego przywitania nowego roku. Z sesji Rady Miasta popłynęła jedynie prośba, by zamiast materiałów pirotechnicznych kupić karmę dla schroniska i ograniczyć strzelanie, bo zwierzęta cierpią.
Kiedyś było wspólne powitanie przy choince na pl. Długosza. W tym roku nie ma powitania i nie ma choinki, na co skarżył się na sesji radny Marcin Fica, uważając, że miasto powinno zadbać o wystrój tego miejsca dopóki nie zostanie sprzedane. Przez kilka lat były pokazy na bulwarach nadodrzańskich, najpierw sztucznych ogni, a potem laserów z prezydenckimi życzeniami na żywo, a następnie z nagrania. Od kilku lat nie ma nic. Raciborzanie gromadzą się na Rynku. W tym roku podjęto próbę spotkania na zamkowym dziedzińcu z pokazem laserów. W zamku nic o imprezie nie wiedzą. Znów więc pozostaje rynek, ale może w następnych latach coś się zmieni.
- Przeanalizujemy, czy wspólnie przywitać nowy rok - zapowiedział na konferencji prasowej prezydent Dariusz Polowy. U progu kadencji, rok temu, zwierzał się, że noc sylwestrową spędza zwykle ze znajomymi, a punktem kulminacyjnym jest wspólnie odpalanie fajerwerków na polach za Ocicami, by oszczędzić zwierzęta. Co do strzelania - jak zwierzył się w tym roku, mając na myśli swoje hobby związane z bronią ostrą - niewiele się zmieniło, za to planów na ten Sylwester prezydent jeszcze nie ma. Przypomniał, że na wielką galę sylwestrową - klasykę z humorem zaprasza Raciborskie Centrum Kultury. Cena 150 zł. Pozostało jeszcze ponad 90 miejsc.
Jak było dawniej, zobaczcie na zdjęciach w galerii.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz