Poważny zarzut niegospodarności? Wiceprezydent Wojciech Krzyżek zdumiony

Scysje między radnymi to już norma. Tym razem jednak zaiskrzyło na linii Franciszek Mandrysz i wiceprezydent Wojciech Krzyżek. Sprawa dotyczyła remontu rowu melioracyjnego w Markowicach. Koszt inwestycji to ponad 13 tysięcy złotych.
Do wymiany zdań doszło na posiedzieniu komisji budżetowej. Radni przyglądali się analizie realizacji inwestycji miejskich w bieżącym roku. Zastrzeżenia Franciszka Mandrysza wzbudziło zakończone na przełomie maja i czerwca zadanie dotyczące przebudowy rowu melioracyjnego nr 119 w dzielnicy Markowice.
W tabeli przedstawiono rajcom, jak tłumaczył wiceprezydent, zaledwie fragmentaryczny opis zakresu robót. Radny Mandrysz stwierdził, że w jego ocenie zadanie nie zostało wykonane należycie, ponieważ rów nie jest odmulony i wykarczowany. – Jakość realizacji inwestycji pozostawia wiele do życzenia. Przez lata rowy czyścił Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Raciborzu i wszystko było w najlepszym porządku. Oddaliśmy jednak to zadanie zewnętrznym firmom, które, jak widać, mają podejście rodem z poprzedniego systemu. Jeśli teraz nie przypilnujemy rzetelności ich pracy, za 10 czy 15 lat będziemy musieli wydawać miliony złotych na poprawki – ocenił, a na pytanie W. Krzyżeka, kiedy dokładnie przyglądał się rowowi odparł, że ponad miesiąc temu.
– Tego typu inwestycje mają to do siebie, że są wykonywane w odpowiednim czasie. Od momentu odbioru inwestycji minęło wiele miesięcy. Wystarczyła jednak burza i naturalnie rów melioracyjny nie wygląda już tak, jak po remoncie – zauważył wiceprezydent i dodał, że jest zdumiony tak poważnymi uwagami radnego. – Jeśli ma pan wiedzę, że niesłusznie wydaliśmy pieniądze, to muszę ją w odpowiedni sposób spożytkować. Mówimy o poważnym zarzucie niegospodarności i tym, że, pana zdaniem, inspektor nadzoru, który odbierał obiekt, nie spełnił swoich obowiązków. Zanotuję to i nadam bieg sprawie. Jeśli po kontroli pana słowa okażą się trafne, firmę i jej pracowników spotkają konsekwencje, jeśli nie, będzie pan musiał się z nich wytłumaczyć i wycofać – zaregował Krzyżek, pytając Mandrysza, czy podtrzymuje swoje zarzuty, na co ten odrzekł, że przy ocenie posiłkuje się wyłącznie zakresem prac, który przedstawiono rajcom, a szczegółowej specyfikacji remontu nie poznał. Wiceprezydent uspokoił radnego, że sprawdzi aktualny stan rowu melioracyjnego oraz to, czy wszystkie zadania zostały zrealizowane przez wykonawcę w sposób odpowiadający przyjętym standardom.
(wk)
fot. archiwum portalu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany