Pechowe skrzyżowanie na tapecie komisji

- To już kolejny wypadek na skrzyżowaniu Ogrodowa-Słowackiego-Miarki. Panie prezydencie, możemy coś z tym zrobić? – zapytał w trakcie prac komisji budżetu radny Marcin Fica zastępcę prezydenta Wojciecha Krzyżeka. A prezydent pomysł miał.
W domyśle padło pytanie o małe rondo, jednak swoje zdanie na ten temat miał radny Marek Rapnicki. – Te małe ronda to coś na kształt katastrofy budowlanej, tylko nie w pionie, a w poziomie – zaprotestował radny. – Miały upłynniać ruch, a go blokują. Jeździmy po nich jak po rondach w Rybniku, a to się tak nie da, czasem pierwszeństwo ma ten, który ma więcej koni mechanicznych – zauważył Marek Rapnicki.
Pomysłem według wiceprezydenta mogłoby być podniesienie poziomu skrzyżowania wzorem rozwiązania z ulic Matejki-Warszawskiej. Pomysł spodobał się przewodniczącemu komisji, Janowi Wiesze.- To jest dobre rozwiązanie, bo pomogło. Wiem, bo tam mieszkam. Od czasu przebudowy nie doszło tam do żadnych zdarzeń.
Prezydent Wojciech Krzyżek obiecał, że przyjrzy się, jakie są możliwości realizacji pomysłu.
Th
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany