M. Lenk: z tak podłą postawą spotykam się po raz pierwszy [LIST DO REDAKCJI]
![M. Lenk: z tak podłą postawą spotykam się po raz pierwszy [LIST DO REDAKCJI] M. Lenk: z tak podłą postawą spotykam się po raz pierwszy [LIST DO REDAKCJI] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl](photos/_thumbs/mini_17491515791738015788gre04133-2-.jpg)
W odpowiedzi na list radnych ugrupowania „Silny Racibórz” zatytułowany „Sami się powołali, sami się wyróżnili, sami sobie wręczają medale”, jako wnioskodawca wyróżnień czuję się zobowiązany do skomentowania zaistniałej sytuacji.
W tym roku mija 35 lat od powołania pierwszego, wolnego samorządu terytorialnego w Polsce. Z tej okazji, na podstawie uchwały Rady Miasta Racibórz w sprawie ustanowienia Medalu Honorowego Miasta Raciborza oraz zasad jego nadawania, wystąpiłem do prezydenta Wojciechowicza z wnioskami o nadanie wyróżnień radnym, którzy co najmniej 4 kadencje (16 lat) pełnili funkcje radnych z woli mieszkańców Raciborza. Taki jubileusz to dobra okazja do podziękowania tym, którzy – obdarzeni zaufaniem raciborzan – reprezentowali ich w organach samorządowych gminy.
Uchwała RM została podjęta przez Radę Miasta na wniosek ówczesnego prezydenta Dariusza Polowego. To on jest autorem jej treści, która przesądza o składzie zespołu opiniującego. W skład zespołu z mocy uchwały wchodzą wyłącznie wymienieni w niej: przewodniczący Rady Miasta, przewodniczący stałych komisji Rady Miasta, przedstawiciele klubów radnych Rady Miasta oraz prezydent miasta. Zespołu w innym składzie prezydent Wojciechowicz powołać zwyczajnie nie mógł.
Wśród zaproponowanych do wyróżnienia radnych były osoby reprezentujące różne środowiska samorządowe, w żadnym przypadku nie związani z partiami politycznymi i często siedzący po przeciwnych stronach samorządowego stołu. Jedynym przyjętym kryterium był staż w Radzie Miasta Raciborza.
Odmawianie prawa do wyróżnień radnym, którzy zajmowali odmienne stanowiska w spornych samorządowych sprawach – nawet jeśli z punktu widzenia prawa administracyjnego nie mieli racji – jest zwyczajnym nadużyciem. I pisze to były prezydent Dariusz Polowy, który wielokrotnie łamał prawo administracyjne, czego dowodem jest uchylenie przez nadzór prawny Wojewody Śląskiego dziesiątek przygotowanych przez niego projektów uchwał. Na jego korzyść nie przemawiają też wyroki sądów pracy, przywracające do pracy zwolnionych z naruszeniem prawa pracowników.
Jest mi niezmiernie przykro, że w tej sytuacji naraziłem radnych na wielką przykrość i niesłuszną krytykę. Wśród tych, którzy z tego powodu odmówili przyjęcia wyróżnienia, jest między innymi Henryk Mainusz, który zasiada w radzie z woli swoich wyborców po raz siódmy.
Jestem związany z raciborskim samorządem nieprzerwanie od 1996 r. Bywało, że różniliśmy się w wielu kwestiach, ale z tak podłą postawą byłego włodarza spotykam się po raz pierwszy.
Czytaj też: Miały być honory, a wyszła stypa. Grobowe nastroje w raciborskim samorządzie po dyskusji o medalach
Komentarze (29)