Dariusz Polowy - da się skutecznie rządzić niezależnie od większości w Radzie Miasta
Wzajemne pilnowanie się Rady Miasta i Prezydenta oraz przekonywanie do najlepszych rozwiązań to kwintesencja demokracji i kontroli.
Da się skutecznie rządzić, bez większości w Radzie Miasta. Raciborzanom próbuje się narzucić narrację, że prezydent bez większości w Radzie Miasta będzie miał gorszą sytuację do rządzenia. Jest to teza nonsensowna i nie poparta żadnymi dowodami. Rzeczywistość jej przeczy. Wręcz odwrotnie - jest to kwintesencja demokracji i wzajemnego patrzenia sobie na ręce. Sytuacja, w której prezydent miasta nie posiada większości radnych, zmusza go do intensywnej pracy i przedstawiania najlepszych i potrzebnych projektów, które są dopracowane do perfekcji i uwzględniają pomysły i oczekiwania całej rady, a nie tylko swoich, sterowalnych radnych.
Z pewnością zauważyli Państwo, że najwięcej inwestycji, imprez i projektów przeprowadziliśmy w ciągu ostatnich 3 lat, czyli dokładnie od momentu, kiedy zacząłem działać nie posiadając większości radnych w Radzie Miasta. Nasza współpraca była emocjonująca, często się spieraliśmy, ale ostatecznie Rada Miasta poparła prawie wszystkie moje pomysły, co umożliwiło realizację mojego programu wyborczego w 82%. Wyjątkiem jest budowa lodowiska, przy czym główne osoby, które hamowały tę inwestycję są dzisiaj poza Radą, co oznacza, że z pewnością nasze lodowisko uda się dokończyć wspólnie z nowym składem rady. Nowe przedszkole, nowy żłobek, remonty wielu dróg, rozbudowa H2Ostróg, Rodzinny Ogród Rozrywki, dwie tężnie, winda w Urzędzie Miasta, Urban Lab na dworcu PKP - choć budziły emocje, zyskiwały w końcu poparcie większości. Tego wymagał interes społeczny, a to jemu przecież mają służyć decyzje radnych!
Sytuacja, w której prezydent nie posiada większości w Radzie Miasta jest czymś zupełnie normalnym. Przykładem może być Wodzisław Śląski, gdzie prezydent od wielu lat działa bez posiadania tzw. „większości”. No i Rybnik - czy przestał się rozwijać, gdy władze sprawowała w nim Platforma Obywatelska, choć rząd tworzyło Prawo i Sprawiedliwość? Nie, bo dobre projekty są realizowane bez względu na barwy polityczne.
Wszyscy Państwo doskonale pamiętają lata 2006-2018, kiedy prezydent Mirosław Lenk, miał swoją Radę Miasta. Do tego władzę w kraju sprawowała sprzyjająca im Platforma Obywatelska. Co z tego wynikało? Jak wyglądały inwestycje? Czy powstała choć jedna nowa jednostka oświatowa? Czy powstał nowy park? Czy wprowadzono bezpłatną komunikację? Dlaczego usługi komunalne były jedne z najdroższych w regionie? Wszyscy świetnie pamiętamy ten zastój, marazm i tak zwane „nie da się”.
Szanowni Państwo! 21 kwietnia bardzo ważne wybory. Zdecydujemy, czy Racibórz pójdzie w stronę dalszego intensywnego inwestowania i budowy życia społeczno-kulturalnego, czy cofnie się do rządów układu sprzed 2018 roku. Jeżeli zauważają Państwo zmiany, jakie przeprowadziliśmy w naszym mieście w czasie ostatnich 5 lat i nie chcecie powrotu do tego, co pamiętamy z poprzedniego 20-lecia – postawcie na dalszy, stabilny, pewny i przewidywalny rozwój miasta. Znacie mnie Państwo, znacie moje wady i zalety. Pewnie wiele można mi zarzucić, ale jestem gospodarzem z krwi i kości i gwarantuję, że Racibórz podczas mojej prezydentury jest i będzie miastem, w którym „Da Się” nie jest ideą, ale rzeczywistością. Jestem sprawdzony w działaniu.
Zapraszam Państwa na II turę wyborów w niedzielę 21 kwietnia. Zabierzcie ze sobą i przekonajcie tych, którzy nie brali udziału w I turze!
Dariusz Polowy, Prezydent Miasta Racibórz
Komentarze (0)
Dodaj komentarz