Choć z katowicką Gieksą przegrali, tanio skóry nie sprzedali [FOTO]
![Choć z katowicką Gieksą przegrali, tanio skóry nie sprzedali [FOTO] Choć z katowicką Gieksą przegrali, tanio skóry nie sprzedali [FOTO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl](photos/_thumbs/mini_1747249706gre07642-.jpg)
Ćwierćfinał Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej rozegrany w środowe, 14.05., popołudnie na boisku przy Srebrnej dostarczył wielu emocji. Naprzeciw siebie stanęły zespoły MKS Unii Racibórz oraz rezerwy ekstraklasowego GKS Katowice. I choć raciborzanie ostatecznie pożegnali się z rozgrywkami pucharowymi, to tanio skóry w starciu z Gieksą nie sprzedali. Spotkanie rozegrano bez udziału publiczności.
Początek ćwierćfinałowego meczu Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego ZPN wyraźnie należał do zespołu rezerw GKS Katowice. Już od pierwszego gwizdka goście przejęli inicjatywę, kontrolując tempo gry, częściej utrzymując się przy piłce i przenosząc akcję na połowę oraz pod bramkę raciborzan. Choć stworzyli sobie kilka groźnych okazji, wynik pozostawał bezbramkowy.
Z biegiem czasu gospodarze zaczęli odważniej przesuwać się do przodu. W 18. minucie Unici zdołali przenieść ciężar gry na połowę rywala i podjęli próbę zawiązania akcji ofensywnej. Ich atak został jednak skutecznie zatrzymany przez dobrze ustawioną defensywę katowiczan. Niewiele brakowało, by goście wykorzystali otwarcie i wyprowadzili kontratak. Choć do tego nie doszło, obraz gry wciąż był korzystny dla drużyny z Katowic.
W 28. minucie goście stworzyli sobie najlepszą jak dotąd okazję do objęcia prowadzenia. Dośrodkowanie z prawego skrzydła trafiło do niepilnowanego zawodnika na siódmym metrze. Wydawało się, że bramka jest kwestią czasu, jednak znakomitą interwencją popisał się Daniel Szyra, skutecznie zatrzymując strzał i podtrzymując remisowy wynik.
Przewaga Gieksy w końcu przyniosła efekt. W 36. minucie spotkania Kamil Cholerzyński wykorzystał dobre podanie w pole karne i pokonał bramkarza Unii, otwierając wynik meczu.
Unici nie złożyli broni. W ostatnich chwilach pierwszej połowy wyprowadzili szybką akcję ofensywną, którą skutecznie zakończył Maciej Borysiuk. Jego trafienie przywróciło nadzieję raciborzanom i ustaliło wynik do przerwy na 1:1, zapowiadając emocjonującą drugą część rywalizacji.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie. GKS kontynuował ataki, Unia skupiła się na defensywie i szukaniu okazji do kontry. Zawodnicy obu drużyn grali coraz bardziej agresywnie, co znalazło odzwierciedlenie w decyzjach sędziego – w krótkim odstępie czasu pokazał on trzy żółte kartki.
W 65. minucie spotkania nastąpił punkt zwrotny. Michał Rutowicz został powstrzymany nieprzepisowo przez zawodnika GKS, który zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Od tej chwili gospodarze grali z przewagą jednego zawodnika.
Unia mogła szybko wykorzystać osłabienie rywala. W 69. minucie Krzysztof Cerkowniak popisał się dynamicznym rajdem lewą flanką, po czym wyłożył piłkę do niepilnowanego kolegi w polu karnym. Niestety, strzał był zbyt lekki i trafił wprost w bramkarza, a szansa na prowadzenie przeszła gospodarzom koło nosa.
W 76. minucie goście pokazali, że mimo gry w osłabieniu wciąż potrafią być groźni. Po faulu Unii przy narożniku pola karnego, Łukasz Trepka precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego umieścił piłkę w okienku bramki, wyprowadzając GKS na prowadzenie 2:1.
Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Trepka po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Ponownie z rzutu wolnego, tym razem silnym uderzeniem przy słupku, podwyższył prowadzenie katowiczan na 3:1.
W doliczonym czasie gry Unici zdołali jeszcze odpowiedzieć. Po wybiciu piłki na 20. metr Ilia Cepurneac uderzył z pierwszej piłki, zaskakując bramkarza Gieksy i ustalając wynik na 2:3. Na więcej zabrakło czasu – chwilę po golu kontaktowym sędzia zakończył spotkanie.
Mimo ambitnej postawy i gry w przewadze przez ponad 25 minut, Unia Racibórz nie zdołała odwrócić losów meczu. Rezerwy GKS Katowice awansowały do półfinału, a gospodarze muszą przełknąć gorycz porażki i niewykorzystanych szans.
MKS Unia Racibórz - GKS Katowice II 2:3 (1:1)
0:1 Kamil Cholerzyński 36'
1:1 Maciej Borysiuk 45'
1:2 Łukasz Trepka 75'
1:3 Łukasz Trepka 88'
2:3 Ilia Cepurneac 90'+7'
Żółte kartki: Ilia Cepurneac (Unia Racibórz); Nikodem Powroznik, Miłosz Swatowski x2 (GKS Katowice II)
Czerwona kartka: Miłosz Swatowski (GKS Katowice II) - konsekwencja dwóch żółtych kartek
Składy
MKS Unia Racibórz: Daniel Szyra - Viktor Prykhodko, Antoni Czech, Adrian Kuczera, Tomasz Wyrobek, Maciej Borysiuk, Poznakowski Gabriel, Ilia Cepurneac, Michał Rutowicz, Borys Kopeć, Bartosz Kula
Rezerwowi: Oskar Kidoń, Maciej Białobrzeski, Tomasz Śmigowski, Dawid Bartosik, Krzysztof Cerkowniak, Igor Matuszczak, Maksymilian Musioł, Oliwier Cwik, Jakub Ziemkiewicz.
Trener: Łukasz Zejdler
Kierownik drużyny: Stanisław Kowalczyk
GKS Katowice II: Przemysław Peksa - Kamil Bialik, Nikodem Powroznik, Kamil Cholerzynski, Mateusz Gierałtowski, Jakub Borowski, Miłosz Swatowski, Olad Kopała, Dawid Mateja, Łukasz Trepka, Andrzej Wąsik.
Rezerwowi: Rustam Baiev, Maksymilian Gruszczyński, Kacper Wojas, Danylo Mahasevych, Liubomyr Bilevych, Piotr Golka, Michał Kopka, Paweł Oględziński, Łukasz Zielonka.
Trener: Marcin Trzeciński
Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany