Kulisy skandalu w diecezji opolskiej. W sprawie byłego proboszcza z Chałupek biegła obciąża kanclerza kurii

- Autorem wulgarnych, ociekających seksem telefonów do jednego z księży diecezji opolskiej jest kanclerz tamtejszej kurii, prawa ręka biskupa Andrzeja Czai — uważa biegła z dziedziny fonoskopii. Chodzi o głośną sprawę księdza Rafała Cudoka. Twierdzi on, że przełożeni z kurii domagali się od niego seksu w zamian za zgodę na wyjazd na parafię do Włoch. Miały o tym świadczyć m.in. właśnie telefony z pogróżkami. Biskup Czaja przekonuje, że Cudok zmyśla i zawiadomił prokuraturę - donosi onet.pl
- Cofnijmy się do wiosny 2018 r. Ksiądz Rafał Cudok był wówczas proboszczem w Chałupkach, niewielkiej wsi na Śląsku, która przez Odrę graniczy z Czechami. Przygotowywał się do wyjazdu do Włoch, do archidiecezji Vercelli. Tam zamierzał kontynuować swoją pracę jako ksiądz. Był już po słowie ze stroną włoską. Ale do przenosin nie doszło.
Opolska kuria przekonuje, że powodem odwołania wyjazdu nie był brak zgody księdza Cudoka na seks z biskupem i kanclerzem. To, jak podkreśla rzecznik kurii, zarzuty wyssane z palca. Ksiądz rzecznik Joachim Kobienia przekonuje, że przyczyny były zupełnie inne. Otóż zaczęły pojawiać się skargi parafian z Chałupek na księdza Cudoka. W efekcie 23 kwietnia 2018 r. ksiądz biskup Andrzej Czaja osobiście pojechał do tej parafii. Pierwsza część reportażu onet.pl
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany