Zaplecze dla LKS Brzezie maksymalnie za milion z miasta. Klub radnych Michała Fity wydał oświadczenie

Od chwili głosowania nad tegorocznym budżetem Raciborza, nie milkną kontrowersje wokół planowanego zaplecza dla LKS Brzezie. Inwestycja ma kosztować łącznie 2,2 mln zł. Oświadczenie w tej sprawie wydał właśnie Klub Radnych Niezależnych Michała Fity.
W tym roku na warte 2,2 mln zł wieloletnie zadanie (2019-2021) zapisano milion złotych. Sprzeciw zgłosiła opozycja, ale rządząca większość ujęła inwestycję w budżecie. Nowe zaplecze LKS Brzezie ma powstać przy miejscowym boisku i zastąpić obecnie eksploatowany obiekt, grożący katastrofą budowlaną (klub korzysta przez to tylko z parteru). Na powierzchni blisko 520 m kw., na jednej kondygnacji, zaplanowano: świetlicę, szatnie i sanitariaty dla sędziów oraz zawodników, ogólnodostępne WC, magazyny i biuro dla zarządu, do tego drogę dojazdową i zagospodarowanie terenu.
Wiceprezydent Dominik Konieczny (PiS), na co dzień mieszkaniec Brzezia, tłumaczy, że 2,2 mln zł wynika z kosztorysu opartego na dokumentacji. Zakres inwestycji uzgodniono jeszcze za czasów poprzedniej ekipy w magistracie. Przetarg na opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej ogłosili już obecnie włodarze, w styczniu 2019 r. Do uzgodnień z 24 października 2018, podpisanych przez ówczesnego prezydenta Mirosława Lenka, dołożono drogę dojazdową oraz zagospodarowanie terenu wokół budynku, w tym miejsca parkingowe. To, jak tłumaczy wiceprezydent, podniosło koszty o blisko 185 tys. zł, ale za to kompleksowo zamknie temat.
Zdaniem D. Koniecznego przetarg na wykonanie zadania powinien obniżyć cenę, a ponadto miasto będzie się ubiegać o dotację z resortu sportu. Ta, jak słyszymy, może sięgnąć 50 proc. kosztów. To pozwala włodarzom snuć optymistyczny wariant zakładający ostatecznie znacznie mniejszy niż milion złotych wydatek po stronie miasta. Poza LKS-em, jak dodaje Konieczny, z obiektu wraz z boiskiem mają korzystać uczniowie miejscowej szkoły, która akurat nie ma porządnej murawy. Łącznie z zawodnikami grupa odbiorców inwestycji to ponad 200 osób.
Możemy się jednak nie dowiedzieć, ile naprawdę będzie kosztowała budowa, jeśli miasto nie pozyska wspomnianej dotacji z ministerstwa sportu. Oświadczenie w tej sprawie wydał właśnie Klub Radnych Niezależnych Michała Fity. - Wobec pojawiających się, niestety, niepełnych i nierzetelnych informacji prasowych dot. głosowania naszego klubu w sprawie widniejącego w projekcie budżetu na 2020 r. zadania pn: „Budowa obiektu sportowego LKS Brzezie” informuję, że z naszym klubem nie były prowadzone wcześniej żadne rozmowy dot. koncepcji stworzenia projektu, a o tym, iż stworzony został projekt opiewający na kwotę 2 mln zł dowiedzieliśmy się dopiero w momencie otrzymania projektu budżetu - czytamy w korespondencji przesłanej do naszej redakcji.
- Budząca kontrowersje i jednocześnie nasz sprzeciw inwestycja (w zakresie wysokości kosztów) była przedmiotem dyskusji z radnymi koalicji oraz prezydentem Dariuszem Polowym i wiceprezydentem Dominikiem Koniecznym. Ostatecznie nasz klub zdecydował się poprzeć projekt pod następującymi warunkami:
- na inwestycję z budżetu gminy przeznaczony zostanie maksymalnie 1 mln zł, a pozostałą część kwoty wiceprezydent Dominik Konieczny zobowiązany jest pozyskać z Ministerstwa Sportu. W związku z powyższym nie zostaną rozpoczęte żadne prace budowalne, zanim nie uzyskamy informacji o możliwości i wysokości dofinansowania przedmiotowego zadania z Ministerstwa Sportu,
- jeśli jednak zadanie nie uzyska dofinansowania w 50%, wiceprezydent Dominik Konieczny zobowiązany jest do zmiany projektu inwestycji, co do jego wartości, tak aby wydatek gminy na to zadanie nie przekroczył kwoty 1 mln. zł.
W głosowaniu większością przyjęty został projekt budżetu na 2020 r. gdzie na zadanie: „Budowa obiektu sportowego LKS Brzezie” zagwarantowano kwotę 1 mln zł. Pozostały 1 mln zł został wpisany jedynie do Wieloletniej Prognozy Finansowej na 2021 r., a więc, aby na to zadanie zwiększyć wydatek gminy ponad 1 mln, czy to w 2020 r, czy 2021 r. muszą zgodzić się radni w kolejnym głosowaniu, na co jednak zgody naszego klubu nie ma - pisze radna i przewodnicząca klubu Anna Szukalska.
Sprzeciw wobec kosztów, a nie samej inwestycji zgłosili na sesji radni opozycji skupieni wokół byłego prezydenta Mirosława Lenka (on sam przypomniał, że szacował wydatki maksymalnie na 800 tys. zł). Mówiono, że w Brzeziu powstanie największa szatnia w mieście, a żaden klub, łącznie z Unią, nie będzie miał takich warunków, jak miejscowy LKS, zarówno co do powierzchni jak i standardu. Henryk Mainusz z Ocic, były przewodniczący Rady Miasta i działacz ocickiego LKS-u, wypomniał, że szacowane na milion zł boisko wielofunkcyjne w jego dzielnicy pieniędzy nie ma. Dla Brzezia znalazły się 2 miliony. Wniosek - przy obecnej mizerii finansowej miasto nie powinno startować z tak kosztowną inwestycją, tym bardziej, że wiele ważniejszych jej zdaniem zadań pozostało poza budżetem.
Ostatecznie opozycja wnioskowała, by milion złotych przeznaczyć na: rewitalizacje terenów przydomowych Różana Solna i Browarna - 150.000 zł; modernizację bieżni w SP 1 - 300.000 zł; modernizację Przedszkola w Brzeziu - 200.000 zł; uregulowanie problemu wód opadowych w rejonie ul. Ocickiej, Czeskiej i Węgierskiej - 300.000 zł oraz budowę oświetlenia ulicznego przy ul. Brzozowej i punktu oświetleniowego przy ul. Mikołaja - 50.000 zł. W głosowaniu poprawka przepadła.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz