Pomysły się mnożą. Czy zbiornik na Odrze będzie raciborskim Acapulco?
Ma przede wszystkim chronić przed powodzią, ale może też pełnić inne funkcje. Zainteresowanie zbiornikiem Racibórz rośnie, a w ślad za tym idą pytania o możliwości jego turystycznego wykorzystania. Czy nasze miasto znajdzie się przy wielkiej wodzie, a na niej pojawią się jachty?
Być może w przyszłości i to bardzo dalekiej. Zbiornik budowany jest jako suchy, a więc będzie się wypełniał podczas wezbrań. To co prawda jeden z największych tego typu obiektów w Europie, ale póki co nie będzie gromadził wody. Jego zapory nie są do tego przystosowane. Rząd ma co prawda plany przebudowy na zbiornik stały, ale na razie nikt nie mówi ani o terminach, ani i kosztach.
Pływać można by za to już dziś na akwenach powstałych wskutek eksploatacji żwiru, ale zbiornik to formalnie plac budowy. Na drogach dojazdowych są tablice informacyjne. Obowiązuje zakaz wjazdu. Akweny nie są strzeżone.
Od lat pojawia się tu wielu wędkarzy. Niektórzy biwakują po kilkanaście dni. Odnotowano, niestety, dwa tragiczne zdarzenia. Życie straciły dwie osoby - wędkarz, który stoczył się do zbiornika w samochodzie oraz 23-latek, który urządził tu ze znajomymi biwak. Młody mężczyzn wskoczył do wody za odpływającym materacem. Utonął.
Zbiornik ma być oddany do użytku z początkiem 2020 r. 26 km zapór, naturalne rozlewiska Odry, wpisany do sieci Natura 2000 Las Tworkowski, akweny pożwirowe, malowniczo meandrująca rzeka na wysokości Ligoty Tworkowskiej - to z pewnością budzi zaciekawienie, podobnie jak same obiekty hydrotechniczne, głównie zapora czołowa w sąsiedztwie Rafako. Nie ma wątpliwości, że będzie tu sporo turystów.
- Na teren zbiornika prowadzić będzie dziesięć wjazdów. Będzie też instrukcja korzystania - zapewnia inwestor, czyli Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie - Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który na początku maja zorganizował press tour dla dziennikarzy. Jako że zbiornik wypełni się tylko na czas powodzi, teren czaszy będzie stale użytkowany przez rolników jak również kopalnie żwiru. Na czas wezbrań zostanie przeprowadzona ewakuacja. Bez problemów będą się tu mogli poruszać piechurzy, rowerzyści i wędkarze. O kąpieliskach nie ma na razie mowy.
- W sprawie wykorzystania zbiornika Racibórz Dolny do celów rekreacyjnych informuję, że wszelkie działania dotyczące zagospodarowania terenów wokół zbiornika mogą się rozpocząć po zakończeniu jego budowy. W chwili obecnej trwają rozmowy z przedstawicielami Wód Polskich w sprawie przebiegu ścieżki rowerowej oraz sąsiednimi gminami dotyczące użytecznego zagospodarowania terenów wokół zbiornika - odpowiada prezydent Dariusz Polowy na interpelację radnej Ludmiły Nowackiej, w której zapytała o wykorzystanie obiektów do celów rekreacyjnych.
Wiadomo na pewno, że zostanie rozebrana śluza za Rafako, przez którą biegnie ścieżka rowerowa. Jako obiekt hydrotechniczny nie spełnia już żadnej funkcji, a w razie zachowania trzeba ją utrzymać. Nie chcą tego wziąć na siebie zarówno miasto jak i Wody Polskie. Jest za to pomysł budowy kładki rowerowo-pieszej. Wody Polskie stoją na stanowisku, że skoro to pomysł magistratu, to stamtąd również powinny popłynąć pieniądze na obiekt.
Na dziś mowa więc głównie o pomysłach - a to na ścieżkę po koronie zapór (26 km), a to na kładkę za Rafako, a to na trasy do rajdów samochodowych czy tory dla quadów i motocykli. Weny nie brakuje również studentom architektury. Swego czasu pojawiła się śmiała koncepcja budowy domów na wodzie [więcej tutaj].
Zbiornik Racibórz nie będzie więc drugą Soliną. - Na razie - zapewniają entuzjaści odrzańskich wizji związanych z kanałem Odra-Dunaj, portem w Raciborzu czy Kanałem Śląskim.
Podstawowe obiekty zbiornika Racibórz - [tutaj] mapka do pobrania
(waw)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz