Niszczycielskie skutki wichur a odszkodowanie. Miasto i ubezpieczyciel pozostawiają poszkodowanych bez pomocy?

Na problem związany ze skutkami silnych wiatrów, które co jakiś czas nawiedzają nasz region, zwrócił uwagę radny miejski Leon Fiołka. - Powodują spustoszenie w naszej zieleni miejskiej. Łamią i wyrywają drzewa, te natomiast bardzo często niszczą obiekty budowlane na prywatnych posesjach - zauważył rajca NaM, dodając, że ubezpieczyciel, jak i miasto pozostawia mieszkańców samym sobie, bez żadnej pomocy, czy finansowej rekompensaty za poniesione straty.
Podkreślił, że poszkodowani nie mogą liczyć na odszkodowanie. - Ubezpieczyciel zasłania się umową, która nie obejmuje tak zwanych kataklizmów, a za takie uznaje większe wichury - poinformował radny. Dodał, że odsyłanie mieszkańców do sądu jest co prawda wygodnym rozwiązaniem dla Urzędu Miasta, ale niekoniecznie dla tych osób, które niejednokrotnie boją się wysokich kosztów procesu, jak i całej procedury sądowej. - W efekcie zostają pozostawieni bez pomocy i muszą sami ponieść koszty związane z usuwaniem szkód wyrządzonych przez miejską zieleń - zaznaczył L. Fiołka.
Radny zaproponował więc prezydentowi podjęcie następujących kroków: zmianę ubezpieczyciela, rozszerzenie polisy lub udzielenie przez Urząd Miasta w Raciborzu prawnej pomocy poszkodowanym (przed ubezpieczycielem, ale i na drodze sądowej). Jednocześnie poprosił o udzielenie informacji, w jaki sposób Miasto planuje rozwiązać problem. Prezydent udzieli odpowiedzi na piśmie.
fot. arch. portalu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany