Wincenty z Kielczy będzie patronem skweru przy ulicy Batorego

Radny Andrzej Rosół od dawna zabiegał o to, aby jego koledzy z rady określili się co do sposobu uczczenia pamięci Wincentego z Kielczy. Upór opłacił się. Na ostatniej sesji dyskusję na ten temat włączono do porządku obrad, a następnie wybrano miejsce dla patrona. Propozycje były cztery, a właściwie… pięć.
Wincenty z Kielczy to żyjący w XIII wieku, związany ze Śląskiem polski poeta, kompozytor, hagiograf, dominikanin, autor hymnu Gaude Mater Polonia, był przeorem klasztoru w Raciborzu.
Andrzej Rosół nie miał łatwego zadania. Przekonał jednak rajców, że warto już teraz podjąć jakąkolwiek decyzję. Leon Fiołka apelował, aby dyskusja odbyła się na październikowej sesji, dzięki czemu radni będą mięć więcej czasu na pochylenie się nad tym tematem na komisjach. Wiceprzewodniczący nie ustawał jednak w swych wysiłkach i w końcu postawił na swoim.
Zaproponował kilka lokalizacji: skwer przy ulicy Drzymały naprzeciw urzędu skarbowego; skwer przy ulicy Batorego; plac na zapleczu Kościoła św. Jakuba na Rynku, a także - za sugestią radnego Tomasza Cofały - ławeczkę na ulicy Długiej. Do tej listy jeden punkt dorzucił Mirosław Lenk, ale radni nie zaaprobowali jego pomysłu. Chodziło bowiem o nazwanie imieniem patrona ulicy Leona Kruczkowskiego na Brzeziu, która wkrótce przejdzie do historii w myśl ustawy dekomunizacyjnej.
Ciekawą i wartą rozważenia koncepcją była ławeczka z podobizną kompozytora. Radny Rosół uważał jednak, że w przypadku, gdy nie wiemy dokładnie, jak wyglądał Wincenty z Kielczy, mija się to z celem. - Arcybiskup Gawlina na pomniku też nie jest podobny do siebie, więc nie widzę problemu - rzucił pół żartem Wiesław Szczygielski.
Każdy z radnych mógł zagłosować wyłącznie na jedną lokalizację. Uznanie większości zdobył pomysł nazwania imieniem dominikanina skweru przy ulicy Batorego. Zagłosowało na niego 9 osób.
(wk)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany