Tragiczny czwartek. Zgon 46-latka pod Bieńkowicami

Dwa tragiczne zdarzenia odnotowały wczoraj służby. W Owsiszczach strażacy musieli sforsować drzwi, by ratować 62-latka. Około 21.30 na DK 45, na granicy Bieńkowic, zmarł 46-letni mężczyzna.
Do zdarzenia w Owiszczach w gminie Krzyżanowice doszło około godz. 9.00. Mieszkańcy zaalarmowali służby, że ich 62-letni sąsiad nie daje oznak życia. Strażacy sforsowali drzwi jego domu i znaleźli go w pokoju bez oznak życia. Próby reanimacji nie przyniosły efektu. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon z przyczyn naturalnych.
Około 21.30 do dramatycznych wydarzeń doszło na DK 45, tuż na granicy Bieńkowic. Wracający z pracy za granicą 46-letni mężczyzna źle się poczuł. Kierowca pojazdu osobowego, który go przewoził, natychmiast zatrzymał się na poboczu, wezwano pogotowie, podjęto próbę reanimacji, ale, niestety, mężczyzna zmarł. Na zdarzenie natrafili wracający z Chałupek raciborscy strażacy (kontrolowali tam stan rzeki Odry w związku z wyciekiem groźnych substancji w Ostrawie). Zatrzymali się, sądząc, że doszło do wypadku. Chcieli udzielić pomocy. Na miejsce wezwano także policję. Nie podjęto żadnej akcji. Zabezpieczono miejsce zdarzenia do czasu przyjazdu rodziny.
Dziś tuż po 10.00 strażacy interweniowali na ul. Lipowej w Kuźni Raciborskiej. Musiano znów otworzyć mieszkanie. Wewnątrz ujawniono zwłoki 75-letniej kobiety. Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych.
fot. arch. redakcji
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.