Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności9 grudnia 201518:15

Scenariusz jak z kiepskiego kryminału, czyli prezydent Lenk o sprawie kampanijnego hejtu

Scenariusz jak z kiepskiego kryminału, czyli prezydent Lenk o sprawie kampanijnego hejtu - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Prokuratura Rejonowa Gliwice-Wschód skieruje do sądu sprawę komentarzy z czasów zeszłorocznej raciborskiej kampanii wyborczej. Dwa z nich wysłano z domu prezydenta Raciborza Mirosława Lenka. Ten, podczas specjalnie zwołanej dziś konferencji prasowej, zaprzeczył jednak, by ktokolwiek z jego rodziny był autorem tych wpisów. Zapowiedział też, że rozważy upublicznienie ich treści. Działania swoich byłych kontrkandydatów nazwał "scenariuszem bardzo kiepskiego kryminału" i ujawnił też, że jest "lekko straszony". Chce, żeby Annę Ronin ścigał prokurator.

Przypomnijmy, że sprawa ma swój początek w listopadzie zeszłego roku. Norbert Mika (były radny powiatowy, dziś dyrektor G3) oraz Arkadiusz Tylka (do niedawna dyrektor ZSOMS) poczuli się urażeni komentarzami na portalu naszraciborz.pl, poruszającymi kwestie ich kontaktów z Odnową w Duchu Świętym oraz obecnych przekonań religijnych. We wpisach była mowa o sekcie, jej rzekomych związkach z Anną Ronin, przeciwniczką Lenka w II turze, i korzyści, jakie mieli ponoć odnieść obaj panowie z poparcia kandydatki mniejszości niemieckiej (jej samej również przypisywano przynależność do Odnowy). Pisaliśmy o tym obszernie TUTAJ.

W marcu postępowanie w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Gliwice-Wschód, zlecając czynności wyjaśniające raciborskiej policji. W ich trakcie okazało się, że autorami komentarzy było kilka znanych publicznie osób (część przyznała się do autorstwa) bądź też - jak w przypadku Mirosława Lenka - wpisów dokonano z ich domów. 30 września śledczy, nie stawiając nikomu zarzutów, umorzyli postępowanie, uznając, że nie doszło do wyczerpania znamion przestępstwa art. 257 kk (Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3).

Postanowienie jest jednak nieprawomocne. - Obecnie trwają czynności mające na celu przekazanie do sądu zażalenia celem jego rozpatrzenia - poinformował nas dziś prokurator Janusz Sochacki z Gliwic. Oznacza to, że prokuratura nadal nie widzi podstaw do ścigania autorów komentarzy, ale ostateczne zdanie w tej kwestii należy do sądu. N. Mika i A. Tylka mają również możliwość ścigania komentujących w drodze postępowania prywatno-skargowego za zniesławienie. Prawomocne skazanie w takim trybie nie rodzi jednak skutków na płaszczyźnie możliwości sprawowania funkcji publicznych, np. przez prezydenta. Co innego art. 257 k.k. Tu prawomocny wyrok skazujący oznaczałby odwołanie ze stanowiska. To dlatego sprawa skupia uwagę, głównie opozycji.

Na razie jednak na takie rozstrzygnięcia się nie zanosi, choć Mirosław Lenk będzie prawdopodobnie w najbliższych miesiącach częstym gościem wymiaru sprawiedliwości, zarówno jako świadek jak i oskarżyciel. Sprawę komentarzy zgłosiła bowiem do prokuratury również Anna Ronin (uznała się za pokrzywdzoną, twierdząc, że posądzenia o przynależność do sekty odebrała jej wyborców), którą z kolei chce ścigać prezydent za zniesławienie i znieważenie funkcjonariusza publicznego w związku z jej konferencją prasową na przystani w parku Zamkowym, na której wezwała prezydenta do dymisji zapowiadając, że nie będzie ponownie kandydować w wyborach (zawiadomienie wpłynęło już do raciborskiej Prokuratury Rejonowej). M. Lenk chce też ścigać Dawida Wacławczyka jeśli ten nie sprostuje - jak twierdzi prezydent - nieprawdziwych treści w płatnym oświadczeniu na naszym portalu. 

Podczas konferencji prezydent przyznał, że dwa analizowane przez śledczych komentarze wpisano z jego domu, a dokładnie z numeru IP jego routera. Zaprzeczył jednak, by zrobił to ktokolwiek z jego rodziny. Nie wyklucza, że ujawni treść tych wpisów. - Namawiali mnie do tego moi ludzie - dodał. Chce jednak najpierw skonsultować się z prokuratorem, bo nie wie, czy może tak postąpić. Nie ma wiedzy, jak mogło dojść do wpisów. - Mój dom jest otwarty - oświadczył. Nie ma pewnej wiedzy, czy ktokolwiek miał hasło dostępu do jego routera. Być może router nie był w ogóle chroniony, przez co wpisywać mógł każdy, kto przyszedłby z laptopem pod jego dom na Ocicach. W czasie, gdy dokonywano wpisów, on i jego żona - jak zapewnił Lenk - byli w pracy.

Mirosław Lenk ujawnił też, że jest "lekko straszony" jeśli nie zaprzestanie mobbingu religijnego, ale pytany o szczegóły nie chciał rozwijać tego tematu. Zapytany natomiast o możliwy wpływ rzekomych związków Ronin z Odnową na wynik wyborów stwierdził, że "nie sądzi, że mogło to mieć wpływ". Nie ma, jak dodał, żadnej wiedzy o przynależności religijnej kandydatki mniejszości. Jest natomiast przekonany, że to on jest teraz "głównym odbiorcą hejtu". - To oni używają w stosunku do mnie i mojego zaplecza takich określeń jak: marionetka, pinokio, cwaniaczki bez moralnego kręgosłupa, klika, mafia. Oskarża się mnie, media, urzędników i lokalne firmy o korupcję i zmowę. Wszystko to bez cienia dowodu (patrz oświadczenie poniżej).

Co będzie dalej? Na pewno kolejne epizody prokuratorsko-sądowe, a i niewykluczone, że referendum w sprawie odwołania prezydenta. - To prawo każdego, nie można się na to obrażać - skomentował pytanie w tej kwestii dziennikarki lokalnej rozgłośni. Jego zdaniem jednak kampania przeciwko niemu, która się toczy, nie licuje z prawem do krytyki. Nazwał ją akcją zmierzającą do określonego celu i - jak dodał - nie stoją za nią tylko Ronin i Wacławczyk. Warunkiem ważności takiego referendum jest udział w głosowaniu co najmniej 3/5 liczby biorących udział w wyborze (w przypadku Raciborza ponad 9800 osób). Wynik byłby rozstrzygający, jeśli oddano więcej niż połowę ważnych głosów za (blisko 5000).

(waw)

Oświadczenie Prezydenta Miasta  Racibórz Mirosława Lenka

W ciągu ostatnich kilku miesięcy stałem się celem bezprzykładnego w tym mieście ataku na urzędującego prezydenta. Dwoje lokalnych polityków nie mogąc pogodzić się z porażką wyborczą w sposób niezwykle agresywny pomawia mnie, zniesławia i znieważa. Anna Ronin i Dawid Wacławczyk urządzili na forum miasta spektakl wylewania na mnie, ale także na wiele innych osób, wiader kłamstw i półprawd. Głównym zarzutem skierowanym w stosunku do mojej osoby, jest oskarżenie mnie, jakobym dopuścił się "hejterstwa". Ania Ronin posługuje się taką definicją: Według dobrysłownik.pl "hejt" - to umieszczanie w Internecie obraźliwych i nienawistnych wpisów o kimś (rzadziej o czymś); słowo potoczne, nacechowane negatywnie".  Jaka jest prawda? Z mojego adresu IP wysłano dwa komentarze. Słownie dwa. Pod czterema tylko artykułami o wyborach było ponad 2 tysiące komentarzy. Dwa komentarze to raczej niewiele, jak na ognisko hejtu.  Komentarze te nie miały charakteru hejtu. Oceniła to prokuratura. W chwili publikacji komentarzy ja i moja żona byliśmy w pracy. Jak łatwo można zauważyć, nie mogłem być w dwóch miejscach jednocześnie.

Oświadczam, że nigdy publicznie lub anonimowo nie podżegałem do nienawiści czy to etnicznej, czy religijnej, czy jakiekolwiek innej. Kampanię hejterstwa i to publicznie natomiast zaczęła i w dalszym ciągu kontynuuje Anna Ronin i Dawid Wacławczyk. To oni używają w stosunku do mnie i mojego zaplecza takich określeń jak: marionetka, pinokio, cwaniaczki bez moralnego kręgosłupa, klika, mafia. Oskarża się mnie, media, urzędników i lokalne firmy o korupcję i zmowę. Wszystko to bez cienia dowodu.

Politycy ci próbują wmówić raciborzanom, jakobym miał w związku z całą sprawą kłopoty z prawem. Oświadczam stanowczo: przeciwko Mirosławowi Lenkowi jako osobie fizycznej, ani przeciwko Prezydentowi Miasta Racibórz nie toczyły się i nie toczą się żadne postępowania, co łatwo można sprawdzić w organach ścigania.

Anna Ronin i Dawid Wacławczyk do tej pory nie mają innego pomysłu na politykę jak atak na moją osobę. Mamy do czynienia z dwójką przegranych kandydatów na fotel prezydenta miasta, których dokonania sprowadzają się do ciągłych narzekań i skarg. Anna Ronin jest rok radną. Nie wprowadziła pod obrady ani jednego projektu uchwały o charakterze gospodarczym. Ani jednego. Ile zorganizowała konferencji progospodarczych. Zero. Ilu sprowadziła do miasta inwestorów? Zero. Ile spotkań z lokalnymi przedsiębiorcami zorganizowała? Zero. Ania Ronin to polityk, któremu udało się przegrać w ciągu roku kolejno 3 wybory. Porażka w wyborach prezydenckich. Porażka w wyborach o fotel szefa DFK. Przywództwa nie powierzyło jej nawet własne zaplecze. Kolejna porażka w wyborach parlamentarnych.

Podobnie Dawid Wacławczyk. Jego wypowiedzi świadczą o tym, że przez 8 lat nauczył się niewiele o samorządzie. W swoim tekście napisał: "Kierowane przez niego służby także nie podjęły żadnej inicjatywy mającej na celu wykrycie sprawcy". Zapytam: które miejskie służby mają uprawnienia śledcze? Z jego stowarzyszenia odeszły najbardziej rozpoznawalne postaci. To polityk, który w I turze przegrał z kandydatką bez żadnego doświadczenia samorządowego. Radny Wacławczyk nawet nie umie zdefiniować własnych poglądów. W powiecie nie zaproponował żadnych projektów uchwał zmieniających jakość życia w naszym regionie.

Obojgu Miasto dało szansę. Mogli zgłosić swój projekt w budżecie obywatelskim. Mogli pomóc mieszkańcom dzięki inicjatywie lokalnej. Tak robi wielu radnych. Wacławczyk i Ronin wolą rozsiewać pomówienia i zniewagi.

To wszystko nadawałoby się na scenariusz bardzo kiepskiego kryminału, gdyby nie fakt, że podważa zaufanie do miejskich instytucji. To nie chodzi tylko o mnie. Tu chodzi o powagę urzędu i mieszkańców Raciborza, którzy obdarzyli mnie zaufaniem.

Obiecałem w kampanii wyborczej usprawnić pięć obszarów funkcjonowania miasta, które chciałbym usprawnić. Skupiłem się na wsparciu przedsiębiorczości i poprawie jakości życia. Kończy się zagospodarowanie ostatnich działek na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej na Ostrogu. Przystępujemy do uzbrojenia, podziału i zagospodarowania kolejnych terenów, w tym drugiej części zgłoszonej do KSSE oraz gruntu po byłej cukrowni. Zainteresowanie wykazało kilku poważnych inwestorów. W przyszłym roku rozpocznie się remont dworca kolejowego. Nie musimy go kupować. Te pieniądze zostaną w mieście. Dworzec wyremontuje kolej. Na dniach oddany zostanie do użytku pierwszy zakład wybudowany w partnerstwie publiczno - prywatnym. Mechaniczno - Biologiczna Instalacja Zagospodarowania Odpadów Komunalnych da pracę około 30 ludziom. We współpracy ze starostwem pomogliśmy uratować mleczarnię oraz skutecznie blokować decyzję o likwidacji Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu. Staramy się, aby nasze działania miały jak najszerszą akceptację społeczną. Wszystkie ważne projekty i decyzje są konsultowane z mieszkańcami.

W procedowaniu budżetu obywatelskiego wzięło udział prawie 4,5 tys. naszych mieszkańców. Jesteśmy jednym z liderów w subregionie pod tym względem. A robiliśmy to po raz pierwszy. Realizujemy czwartą w tym roku inicjatywę lokalną. Po raz kolejny zorganizowaliśmy jarmark świąteczny. W czwartek, piątek, sobotę i niedzielę można było włączyć kamerę internetową i zobaczyć ilu ludzi jest na rynku. I porównać to z Kędzierzynem, z Wodzisławiem, Rybnikiem. Które z tych miast było najludniejsze, najżywsze.

Żeby uciąć wszelkie spekulacje. Złożyłem zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez Annę Ronin a art. 212 i 226 Kodeksu Karnego. Dawid Wacławczyk ma tydzień na zamieszczenie w lokalnych mediach stosownego sprostowania i publiczne przeprosiny na łamach prasy i portali internetowych. W innym przypadku podejmę analogiczne kroki.

Autor: ,

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Sport8 czerwca 202520:21

Sportowe podsumowanie weekendu

Sportowe podsumowanie weekendu - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Racibórz:

W wyższych ligach rozegrano ostatnie mecze bieżącego sezonu. Emocji nie brakowało także w rozgrywkach niższych klas Podokręgu Racibórz i Rybnik. Sprawdź, jak poradziła sobie drużyna, której kibicujesz.

(greh)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 06.06.2025
5 czerwca 202521:47

Nasz Racibórz 06.06.2025

Nasz Racibórz 30.05.2025
29 maja 202517:46

Nasz Racibórz 30.05.2025

Nasz Racibórz 23.05.2025
22 maja 202518:47

Nasz Racibórz 23.05.2025

Nasz Racibórz 16.05.2025
15 maja 202521:18

Nasz Racibórz 16.05.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.