Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności30 listopada 201520:17

Raciborska kampania wyborcza pod lupą śledczych z Gliwic. Kto wpisywał komentarze o sekcie, klice i mafii?

Raciborska kampania wyborcza pod lupą śledczych z Gliwic. Kto wpisywał komentarze o sekcie, klice i mafii? - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz: - Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 - ten artykuł kodeksu karnego spędza ostatnio sen z powiek kilku znanych osób z Raciborza. Prokuratura Rejonowa Gliwice-Wschód zajęła się bowiem hejtem z gorącego okresu wyborczego z listopada 2014 roku, ustalając kto lub z czyjego domu wpisywano komentarze m.in. o "sekcie, klice i mafii". Aktualizacja

Rzecz dotyczy komentarzy na naszym portalu, wpisywanych pod tekstami relacjonującymi kampanię wyborczą i wynik I tury wyborów. Przypomnijmy, że w II turze starli się Mirosław Lenk i Anna Ronin. Po niespodziewanym wyniku I tury, przed drugim głosowaniem, głośna w komentarzach stała się sprawa rzekomych związków Ronin do Odnową w Duchu Świętym. Autorzy komentarzy nazwali Odnowę m.in. sektą, kliką i mafią, sugerując, że udzieliła ona poparcia kandydatce na prezydenta w zamian za korzyści. 

Od wyborów minął już rok, a sprawa komentarzy znalazła się na biurku śledczych. W marcu tego roku, na wniosek Norberta Miki (dyrektor Gimnazjum nr 3 w Raciborzu) i Arkadiusza Tylki (w trakcie kampanii dyrektor ZSOMS w Raciborzu), osób związanych z raciborską Odnową, a obecnie sympatyków Ewangelicznego Kościoła Chrześcijańskiego, sprawą zajęła się gliwicka prokuratura pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa z art. 257 kodeksu karnego (cytowany we wstępie artykułu). Obaj dyrektorzy uznali, że "przytoczone anonimowe wypowiedzi zamieszczone na portalu internetowym, pomawiające ich o nepotyzm i kumoterstwo, poniżają ich w opinii publicznej oraz narażają na utratę zaufania potrzebnego do piastowania stanowisk i wykonywanych zawodów". Jak dodali "są całkowicie nieprawdziwe i szkalują ich dobre imię, są pomówieniami wysuwanymi pod ich adresem i dotyczą rzekomego poparcia Anny Ronin dokonanego w sposób nieetyczny, w zamian za rzekome obietnice korzyści osobistych, czym pomawiają ich o nepotyzm i kumoterstwo".

Raciborska policja, która wykonywała czynności w tej sprawie, przesłuchała około 30 osób, "z których część przyznała się do zamieszczenia komentarza, część nie była w stanie przypomnieć sobie czy to one były autorem, jednak tego nie wykluczały, część zdecydowanie nie przyznała się do postów i się z nimi nie identyfikowała". Jak wynika z naszych informacji, wśród autorów komentarzy są osoby znane z życia publicznego w Raciborzu. - W sprawie został przesłuchany w charakterze świadka prezydent Miasta Raciborza albowiem ustalono, iż niektóre komentarze będące przedmiotem niniejszego postępowania były wysyłane z komputera zlokalizowanego w jego domu - informuje Janusz Sochacki, prokurator rejonowy Gliwice-Wschód.

Zarówno Norbert Mika jak i Arkadiusz Tylka przyznali w trakcie postępowania, że byli związani z Ruchem Odnowy w Duchu Świętym przy Kościele katolickim Serca Pana Jezusa w Raciborzu, a obecnie są sympatykami Ewangelicznego Kościoła Chrześcijańskiego. Przesłuchiwani w sprawie autorzy komentarzy wyjaśniali z kolei, że "nie mieli świadomości wyznania pokrzywdzonych, ich przynależności do wspomnianego kościoła ewangelickiego", a ich posty "wskazywały na grupę Odnowy w Duchu Świętym działającą w latach 80. i 90. dwudziestego wieku i w pierwszych latach po roku 2000, wokół której narosło wiele kontrowersji, wynikiem czego została ona przez kościół katolicki rozwiązana". 

30 września Prokuratura Rejonowa w Gliwicach zaakceptowała postanowienie o umorzeniu dochodzenia przygotowane przez policję w Raciborzu. Uznano, że komentarze, w tym pisane z domu prezydenta, nie wyczerpały ustawowych znamion czynu zabronionego określonego w art. 257 kk. - Jednocześnie nadmieniam, iż postanowienie nie jest prawomocne - informuje prokurator Sochacki. [dodano 01.12.2015] Jak informuje gliwicka prokuratura, w związku ze złożonym zażaleniem policji zlecono wykonanie dodatkowych czynności w sprawie.

A. Tylka i N. Mika wnieśli również o objęcie ściganiem z urzędu przestępstwa z art. 212 kodeksu karnego (Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności). Prokuratura odmówiła. Postępowanie może się dalej toczyć na drodze postępowania prywatno-skargowego przeciwko autorom komentarzy.

Wątek rzekomej przynależności do sekty i korzyści, jakie mieli odnieść A. Tylka i N. Mika z poparcia Anny Ronin będzie również analizowany przez gliwicką Prokuraturę w związku z zawiadomieniem byłej kandydatki na prezydenta. Ronin uznała się bowiem za pokrzywdzoną w sprawie. Już w czasie kampanii zdecydowanie zaprzeczała przynależności do Odnowy w Duchu Świętym. Jej zdaniem, powtarzane w komentarzach pomówienia wpłynęły na część wyborców, odbierając jej poparcie. W październiku, przed wyborami parlamentarnymi, ujawniając, że badane przez śledczych komentarze wpisywano również z komputera w domu prezydenta, wezwała Mirosława Lenka do dymisji. Na stronie raciborskibeton.pl Ronin opisała sprawę.

- Takie apele nie są niczym wyjątkowym, kiedy wysuwa je opozycja, zwłaszcza ta najbardziej sfrustrowana porażką w wolnych wyborach. Mój głęboki niepokój wzbudziło jednak uzasadnienie tego wezwania. Z publikacji wynika jakoby miasto Racibórz od wielu lat było wykorzystywane przez mafijny układ. Posądza się prezydenta, biznes i lokalne media o stworzenie "betonowej" kliki, która korzysta bezprawnie ze środków publicznych. Osoby spoza tzw. układu "betonu" mają być wg autorów odezwy, prześladowane, szykanowane i zastraszane. Taki obraz może budzić grozę i wskazywać na działania kryminalne rządzącego prezydenta. Będąc legalnie wybranym prezydentem, dla bezstronnej oceny zarzutów postawionych w wezwaniu kieruję je do prokuratury. Do czasu zakończenia dochodzenia postanowiłem nie wypowiadać się publicznie w powyższej sprawie - napisał Mirosław Lenk w oświadczeniu z 26 października tego roku.

(waw)

Zbliżone wątki -

Nagonka...na Myśliwego

Ukarać naczelnika za prześladowania religijne

Autor: ,

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 25.07.2025
25 lipca 202509:25

Nasz Racibórz 25.07.2025

Nasz Racibórz 13.07.2025
18 lipca 202510:12

Nasz Racibórz 13.07.2025

Nasz Racibórz 11.07.2025
10 lipca 202521:57

Nasz Racibórz 11.07.2025

Nasz Racibórz 04.07.2025
4 lipca 202508:58

Nasz Racibórz 04.07.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.