Kto zostanie nowym Niemcem za Granicą Roku 2025/26? Kandyduje raciborzanka

Kandydatka z Raciborza bierze udział! Wszyscy w Polsce mogą głosować!
Wybory „Auslandsdeutsche des Jahres (Niemka Roku za Granicą)” odbędą się po raz piąty w 2025 roku. Stały się one najważniejszym międzynarodowym konkursem dla Niemek lub kobiet niemieckiego pochodzenia. Nie chodzi tu przede wszystkim o urodę, ale przede wszystkim o zaangażowanie we własną kulturę. Wydarzenie jest organizowane przez Internationale Medienhilfe (IMH), sieć niemieckojęzycznych mediów na całym świecie. W tym roku do finału dotarły cztery kandydatki – w tym kobiety niemieckiego pochodzenia z Argentyny, Kirgistanu, Polski i Węgier.
Jeśli masz faworytkę do tytułu, wyślij wiadomość z imieniem kandydatki i krajem na adres [email protected]. Wybory trwają do 31 października 2025 roku. Głosować może każda osoba z dowolnego kontynentu. Wyniki zostaną ogłoszone w listopadzie.
Przedstawiamy cztery kandydatki:
Marianne (Argentyna)
Mieszka w stolicy Argentyny, Buenos Aires, i urodziła się tam w rodzinie pochodzenia niemieckiego. Jej matka jest Szwabką Naddunajską, która przybyła do Argentyny z Banatu w dzisiejszej Rumunii po II wojnie światowej. Przodkowie jej ojca wyemigrowali z Westfalii w 1921 roku. W domu Marianne mówi wyłącznie po niemiecku. Po ukończeniu studiów marketingowych zaczęła wspierać niemieckie instytucje w swoim regionie, prowadząc działania promocyjne i kulturalne. Należały do nich: niemiecka szkoła, do której uczęszczała jako dziecko, Club Alemán w wieżowcu górującym nad dachami Buenos Aires, niemiecki dom dziecka, niemieckojęzyczna wspólnota katolicka oraz Centrum Dokumentacji Imigracji Niemieckiej (DIHA). Ale to nie wszystko: Marianne tańczyła w zespole tańca ludowego „Freundeskreis” i działała aktywnie w lokalnym Stowarzyszeniu Szwabów Naddunajskich. Obecnie śpiewa w chórze Club Alemán i angażuje się w organizację ogólnopolskiego konkursu młodzieżowego „Kulturfest”, którego celem jest promocja kultury i języka niemieckiego w drugim co do wielkości kraju Ameryki Południowej. Kultura szacowana na dwa miliony osób pochodzenia niemieckiego jest wciąż żywa w Argentynie. To zasługa argentyńskich Niemców, takich jak Marianne, którzy angażują się w działalność licznych niemieckich szkół i klubów.
Alina (Kirgistan)
Mieszka w Biszkeku, stolicy Kirgistanu. Jej przodkowie, pochodzący z Hesji, zostali sprowadzeni do europejskiej części Rosji przez urodzoną w Niemczech carycę Katarzynę Wielką w XVIII wieku, wraz z wieloma innymi Niemcami. W 1941 roku dyktator Stalin deportował znaczną część Niemców rosyjskiego pochodzenia do środkowoazjatyckich regionów Związku Radzieckiego – wyłącznie ze względu na ich pochodzenie. W ten sposób bezpośredni przodkowie Aliny również trafili na Daleki Wschód. Radzieccy komuniści nie pozwolili deportowanym Niemcom rosyjskiego pochodzenia używać języka ojczystego ani kultywować tradycyjnej niemieckiej kultury. Po upadku dyktatury komunistycznej wiele osób pochodzenia niemieckiego musiało na nowo nauczyć się lub odkryć język i kulturę swoich przodków. Alina pomaga obecnie około 9000 Niemców, którzy pozostali w Kirgistanie. Po ukończeniu niemieckojęzycznego programu „Stosunki Międzynarodowe” na Uniwersytecie Niemiecko-Kazachskim w Ałmaty, pracuje dla Stowarzyszenia Mniejszości Niemieckiej w Kirgistanie, gdzie wspiera niemieckich emerytów, którzy wciąż odczuwają skutki deportacji, oraz pomaga lokalnym oddziałom stowarzyszenia w organizacji wydarzeń i sprawach organizacyjnych. Kirgiscy Niemcy etniczni, których liczba przed falą przesiedleń w latach 90. XX wieku wynosiła około 100 000, obecnie mieszkają głównie w stolicy i niektórych okolicznych miejscowościach. Wszystkie większe miejscowości posiadają niemieckie centra kulturalne. Dostępny jest również niemieckojęzyczny tygodnik „Deutsche Allgemeine Zeitung”, który dostarcza informacji wszystkim Niemcom w Azji Środkowej z Ałmaty w Kazachstanie.
Natalia Klimaschka z Raciborza
Ta rodowita Ślązaczka jest dziennikarką, historyczką i prawniczką, która niedawno obroniła doktorat. Jej praca doktorska na Uniwersytecie Katowickim koncentrowała się na wizerunku Niemców i Niemiec w polskiej prasie w latach 1944–1949. Rodzina Natalii mieszka na Śląsku co najmniej od XVII wieku. Po II wojnie światowej niemieccy rodzice Natalii zostali zmuszeni do zmiany nazwisk i wyrzeczenia się języka ojczystego pod rządami komunistycznymi w Polsce. Z powodu dziesięcioleci milczenia i tłumienia kultury niemieckiej, wielu Ślązaków niemieckiego pochodzenia poczuło potrzebę ponownego zgłębienia i zbadania historii Niemiec po upadku Muru Berlińskiego – Natalia nie była wyjątkiem. Regularnie podróżuje do ojczyzny i tworzy artykuły i filmy dokumentalne na temat swoich badań, które są publikowane na profesjonalnym dwujęzycznym śląskim portalu internetowym. Swoimi artykułami dziennikarskimi – na przykład o Josephie von Eichendorffie czy rodzinie Lichnowskich – Natalia chce przyczynić się do poprawy zrozumienia między Polakami a Niemcami. Pozostali Niemcy stanowią zdecydowanie największą mniejszość rdzennych mieszkańców Polski. Spośród szacowanych 300 000 osób pochodzenia niemieckiego, większość mieszka na Śląsku i w regionie warmińsko-mazurskim. W niektórych miejscowościach w pobliżu rodzinnego Raciborza Natalii ich odsetek ludności jest tak wysoki, że postawiono tam dwujęzyczne tablice z nazwami miejscowości, a język niemiecki jest uważany za drugi język urzędowy. Odbudowa każdego śladu niemieckiej kultury wymaga ciężkiej walki. Natalia jest jedną z pierwszych „bojowników”. Udało jej się na przykład doprowadzić do przywrócenia oryginalnej niemieckiej pisowni nazwiska w dowodzie osobistym, zamiast polskiej.
Erika (Węgry)
Ta oddana Węgrzech-Niemka jest chemiczką i prawniczką specjalizującą się w ochronie środowiska, mieszkającą w pobliżu Budapesztu. Jej przodkowie, zarówno ze strony matki, jak i ojca, są pochodzenia niemieckiego. Około 300 lat temu zostali oni, wraz z wieloma innymi, przewiezieni przez Dunaj przez austriacką cesarzową Marię Teresę z południowo-zachodniej części regionu niemieckojęzycznego na Węgry, aby zasiedlić w dużej mierze opuszczone i zarośnięte tereny. Stąd nazwa „Szwabowie naddunajscy” dla tej niemieckiej grupy osadników. Od młodości Erika angażuje się we wspieranie swojej społeczności Szwabów naddunajskich, czyli węgiersko-niemieckich, która ucierpiała z powodu deportacji i prześladowań w czasach komunizmu. Zaangażowanie Eriki jest wyjątkowo różnorodne. Prowadzi nie tylko kilka zespołów tańca ludowego, ale także biura administracyjne mniejszości węgiersko-niemieckiej w swoim rodzinnym mieście i całym regionie północnych Węgier. Pełniąc te funkcje, opiekuje się chórami, zespołami muzycznymi i grupami kobiecymi, a także organizuje spotkania młodzieży, konkursy muzyczne, prace nad nowymi pomnikami i prowadzi wykłady na temat historii Szwabów znad Dunaju. Praca z kobietami i na ich rzecz w społeczności węgiersko-niemieckiej jest Erice szczególnie bliska sercu. Mniejszość niemiecka liczy obecnie około 200 000 osób, które korzystają z imponującej infrastruktury z niemieckojęzycznymi przedszkolami, szkołami, kierunkami studiów uniwersyteckich oraz około 100 czasopismami i gazetami w języku niemieckim. Mniejszości na Węgrzech radzą sobie lepiej niż w kilku krajach europejskich. Od kilku lat węgierscy Niemcy mogą delegować swoich przedstawicieli do parlamentu w Budapeszcie. Co więcej, rząd ustanowił nawet specjalny dzień pamięci o wypędzeniu wielu Szwabów znad Dunaju po 1945 roku – pierwszy i jak dotąd jedyny dzień upamiętniający przymusowe wypędzenie Niemców w kraju Europy Wschodniej.
Björn Akstinat, szef sieci niemieckojęzycznych mediów zagranicznych (IMH – Internationale Medienhilfe) i pomysłodawca kampanii, wyjaśnia: „Konkurs został stworzony specjalnie po to, aby nagrodzić kobiety należące do niemieckich społeczności i mniejszości na całym świecie za ich dotychczasową działalność oraz zmotywować je do wspierania niemieckojęzycznych instytucji kulturalnych i medialnych. Kobiety są nadal niedoreprezentowane w wielu niemieckich instytucjach za granicą. Celem konkursu jest również podniesienie świadomości w Niemczech na temat wielkich osiągnięć kulturalnych i tradycji Niemców mieszkających za granicą. Wielu obywateli Niemiec praktycznie nic nie wie o mniejszościach i społecznościach niemieckich na całym świecie, ponieważ rzadko porusza się o nich tematykę w szkołach i na uniwersytetach od Flensburga po Garmisch-Partenkirchen. W pierwszej turze konkursu najwięcej głosów otrzymała kobieta pochodzenia węgierskiego. Za drugim razem zwyciężyła kobieta pochodzenia rumuńskiego, za trzecim razem – kobieta pochodzenia namibijskiego, a w czwartej turze zwyciężyła kobieta z Alzacji”.
Krótkie profile kandydatek można znaleźć również na stronie internetowej: www.medienhilfe.org/nachrichten
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany