Złote gody w Raciborzu. Osiem par z medalem prezydenta
Osiem par odebrało dziś, 9 października, z rąk prezydenta Jacka Wojciechowicza Medal Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie, nadany przez Prezydenta RP. Jedna z nich świętuje już 60-lecie związku. - Widzę samych młodych ludzi - komplementował jubilatów prezydent Wojciechowicz, podkreślając, że są dowodem na wypełnienie w pełni składanej przysięgi.
W gronie jubilatów znaleźli się:
- Maria i Bronisław Traczowie;
- Barbara i Ryszard Telejkowie;
- Krystyna i Ryszard Pietrzakowie;
- Danuta i Kazimierz Kasztanowie;
- Halina i Józef Kastelikowie (60. rocznica ślubu)
- Grażyna i Feliks Jaroszewiczowie,
- Małgorzata i Jerzy Halamodowie oraz
- Wacława i Henryk Chromiec
Dalsza część pod wideo
Państwo Traczowie mieszkają w Raciborzu od 1979 roku, poznali się w klubie na wsi w 1967, p. Bronisław pracował w Kolzamie, a jego żona w sklepie i na poczcie. Cieszą się z trójki dzieci i trójki wnucząt.
Państwo Jaroszewiczowie poznali się w technikum na Namysłowie, a Racibórz wybrali jako miejsce do życia w 1981 r. Poznali się w połowie lat 60. Pani Grażyna pracowała spółdzielniach produkcyjnych, a mąż w SKR i SURiŚ później prowadzili działalność gospodarczą. Mają trzy córki, pięcioro wnucząt i dwoje prawnucząt.
Państwo Telejkowie poznali się w 1973 r., rok później był ślub. Poznali się w województwie lubelskim, w Raciborzu mieszkają od 1980 r. Pan Ryszard pracował na kopalni, a jego żona w Społem i Nowoczesnej. Mają dwoje dzieci, czterech wnuków oraz prawnuka i prawnuczkę.
Państwo Halamodowie poznali się 53 lata temu, w Krzanowicach, gdzie p. Jerzy pojechał na zabawę. Wpadli sobie w oko. - Nie było odwrotu - śmieją się dziś. Po dwóch latach zawarli związek małżeński. Oboje pracowali w Rafako. Mają syna i dwóch wnuków.
Państwo Kastelikowie poznali się w Gilowicach niedaleko Żywca, gdzie mieszkali, w lany poniedziałek. W Raciborzu mieszkają od 1964 r. Pan Józef pracował jako prokurator, pani Halina jako nauczycielka. Mają trzech synów, siedmioro wnucząt i jednego prawnuka.
Państwo Chromcowie poznali się we wrześniu 1972 r., w rodzinnej parafii Kornice w województwie mazowieckim. Do Raciborza przyjechali 29 czerwca 1978 r. Pani Wacława pracowała w Pollenie (dziś Henkel), mąż w Żelbecie. Mają czworo dzieci i troje wnucząt.
Państwo Kasztanowie poznali się w 1972 r. w rodzinnych Gliwicach. W Raciborzu mieszkają od 47 lat. Pani Danuta pracował w Pewexie jako kierowniczka, potem miała własną działalność. Pan Kazimierz w RPB a potem MZB i firmie Kampka. Mają dwoje dzieci i pięcioro wnucząt.
Państwo Pietrzakowie poznali się na przełomie lat 60 i 70. w Pszowie. - Ona śpiewała, ja tańczyłem - wspominają z uśmiechem tamte czasy. W Raciborzu mieszkają od 1976 roku. Pan Ryszard pracował na kopalni, żona w sklepie. Mają dwie córki oraz czworo wnucząt.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany