Budżet Raciborza 2023. Pierwsze podejście, pierwsze obawy

- Projekt uzyskał pozytywne trzy opinie RIO: dotyczące samego projektu, deficytu oraz sposobu jego finansowania. Dodatkowo kilka zadań, które zostały zapisane już na rok bieżący zostaną w najbliższym czasie zdjęte z projektu i wpisane do wolnych środków. Dotyczyć to będzie między innymi zadania zakupu nieruchomości przy Ogrodowej. Już w tym roku wiadomo było, że zadania te nie zostaną sfinalizowane i środki trafią do budżetu na kolejny rok, jako środki wolne – referował O. Schuderla.

Do dyskusji jako pierwszy radny Paweł Rycka. - Mam pytanie odnośnie do bieżącego utrzymania budynku po dawnym G5 – dociekał. - Budynek jest w zarządzie MZB, nie leży w gestii Wydziału Edukacji – odparł Krzysztof Żychski.

Przewodniczący Michał Kuliga poprosił o przybliżenie zapisów dotyczących umów promocyjnych. - Zapisany środki są o połowę niższe niż w roku bieżącym. W tym roku przeznaczono je na projekt związany ze zdobywaniem szczytów górskich. On się już zakończył. Do końca roku trwa jeszcze umowa z Justyną Święty-Ersetic – powiedziała Karolina Kunicka, naczelnik Wydziału Promocji.

- A co ze środkami na samą promocję? - dociekał M. Kuliga. - Będą one przeznaczone na przechowywanie domków na jarmarki, zakupu kalendarzy, kołder dla jubilatów w USC, dwa jarmarki. Zdajemy sobie jednak sprawę, że biorąc pod uwagę obecne ceny, to na pewno nie będą one w takim zakresie jak w tym roku. Dodatkowo w tych środkach znalazły się środki na ochronę tych wydarzeń, opłaty za energię elektryczną i postawienie szopki bożonarodzeniowej. Odnosząc się do środków zapisanych na turystykę będą one przeznaczone na organizację konkursu dotyczącego turystyki. Z zadania o nazwie „rozwój turystyki” finansowane są między innymi naprawy na bulwarach, abonament za Internet związany z systemem monitoringu wizyjnego oraz opłaty za dzierżawy gruntów, po których przebiegają ścieżki rowerowe – referowała K. Kunicka.

- Mam nadzieję, że w najbliższym czasie schody na bulwarach będą naprawione. Zgłoszenia były od kwietnia 2022, a nie zrobione zostało nic. Gdyby było to robione na bieżąco, to tych zniszczeń nie byłoby aż tyle. W końcu po coś mamy tam chyba monitoring – stwierdził radny Paweł Rycka.

- Większość zgłoszeń jest weryfikowana i na bieżąco naprawiane. Naprawiliśmy urządzenia grające, ale po niedługim czasie znów ktoś uciął pałeczki. To taka niekończąca się historia. Mamy zdjęcia, które przedstawiają proces naprawy. Co do monitoringu, to nie obejmuje on całej szerokości bulwarów, a nawet jak czasem coś się nagra, to nie zawsze można zidentyfikować sprawcę. Jak państwo wiedzą mieliśmy spory problem z lampami na lewym brzegu. W związku z tym zwróciliśmy się do Urzędu Marszałkowskiego, który dofinansował ten projekt o zmianę w nim dotyczącą oświetlenia. Zostało to zaakceptowane i teraz zostały tam zamontowane lampy najazdowe. Mamy nadzieję, że to ukróci skalę zniszczeń – odparła naczelnik Wydziału Promocji.

- Może warto byłoby przeznaczyć tę kwotę na lepszy monitoring lub zwiększenie patroli straży miejskiej? - dopytywała radna Ludmiła Nowacka. - Z tego co ja wiem, nasz dzielnicowy z Ostroga ze straży miejskiej jest bardzo dobrze zorientowany w temacie i sam, nawet po służbie dokonuje tam kontroli – stwierdził przewodniczący M. Kuliga.

W sprawach dotyczących oświaty głos zabrał naczelnik Wydziału Edukacji. - Mamy zaplanowane kilka inwestycji między innymi plac zabaw przy SP 4, gdzie będzie to już trzecie podejście do tego zadania, sanitariaty w przedszkolu numer 11, remont kuchni w przedszkolu numer 15, dodatkowo na przyszły rok przechodzi zadanie z BO pod nazwą Leśne Ludki, oraz największe zadanie, czyli budowa przedszkola w Markowicach, gdzie otrzymaliśmy już pozwolenie na budowę. Budżet na rok 2023 zakłada także kontynuację zadań, które realizowane są już obecnie – referował K. Żychski.

W trakcie omawiana punktu „Sport i rekreacja” głos zabrał radny P. Rycka. - Chciałem zapytać, jaka kwota została zapisana w bieżącym roku? - dociekał. - W tym roku było to 1,4 mln złotych. Została obcięta, podobnie prawdopodobnie będzie w przypadku kultury – odparła K. Kunicka. - To zapytam wprost. Co z LKS-ami? Na co mogą liczyć? Na mniejszą dotację z miasta? - dociekał radny z Płoni. - Nie odpowiem na to pytanie, bo nie widziałam ofert, one się dopiero tworzą. Już teraz wiemy, że obecnie niektóre kluby mają problemy z wypłatami wynagrodzeń, opłatami za energię elektryczną, ogrzewanie – stwierdziła naczelnik Wydziału Promocji.

- Rozumiem, że macie świadomość, że przy takim działaniu niebawem w Raciborzu zostanie tylko jeden słuszny klub, jak to powiedział pan prezydent, spółka społeczna? Ta kwota 800 tys. jest po prostu śmieszna – stwierdził radny Paweł Rycka. - Zgadzam się z panem. Ja niestety nie mam z czym dyskutować, jedynie mogę powiedzieć, że mnie to boli – odparła K. Kunicka.

- Pan prezydent zapowiadał wielki Racibórz, a tak naprawdę nie potrafimy o nic zadbać. Gdy się gdzieś coś popsuje, to się tego nie naprawia, tylko demontuje. Dodatkowo, pan prezydent chce budować ślizgawkę, bo lodowiskiem nie można tego nazwać. Takimi dotacjami na sport możemy za chwilę doprowadzić, że wiele dzieci nie będzie się miała gdzie podziać. Naprawdę mnie to martwi, że chcemy nie wiadomo czego, a nie potrafimy zadbać o to co mamy. Nie chce się odnosić do doniesień medialnych na temat tego co się dzieje z takimi dachami, gdy się pojawi więcej śniegu. Zawsze można powiedzieć, że to konstrukcja łukowa, ale wydarzyć może się naprawdę różnie – mówił rajca z Płoni.

- Ja też dostałem sygnały z pewnego klubu, który ma wiele tytułów mistrzowskich. Mówiąc szczerze, są takie obawy, że 500 tys. pójdzie na spółkę, a reszta będzie do podziału – powiedział przewodniczący Michał Kuliga.

Uchwałę poddano pod głosowanie. Jeden radny głosował za, siedmiu wstrzymało się od głosu, a pięciu było nieobecnych. Mimo to uchwała uzyskała pozytywną opinię komisji.