Szczasny: Zardzewiałe rury i niesprawny sprzęt. Raciborskie lodowisko nie jest przygotowane do sezonu!

- Prezydent próbował mnie ośmieszyć, zbić z tropu. Nie wiem dlaczego nie przyzna, że obiekt nie funkcjonuje poprawnie i wymaga inwestycji. Moim zdaniem lodowisko jest nieprzygotowane do sezonu. Nawet ludzie pracujący w OSiR przyznają, że sprzęt nie został dokładnie sprawdzony przed jego otwarciem. Ostatnie nagłe zamknięcie Piastora pewnie nie będzie ostatnim tej zimy - mówi nam radny miejski, Leszek Szczasny, który interweniował w tej sprawie na ostatnim posiedzeniu komisji oświaty (więcej na ten temat tutaj). Prezydent uznał wówczas, że rajca wyciąga pochopne wnioski.
Leszek Szczasny ze smutkiem patrzy na lodowisko, które zapamiętał z dzieciństwa jako miejsce tętniące życiem i chętnie odwiedzane. Ma żal do władz miasta, że zaniedbały obiekt i przez to stracił on nie tylko dawny blask, ale także zaufanie i sympatię raciborzan, którzy wolą zapłacić za dojazd do Pszowa, Chorzowa czy czeskich miejscowości. - Nadszedł czas, aby powiedzieć to sobie wprost: raciborskie lodowisko lata świetności ma już dawno za sobą. Jeśli nie przeznaczymy funduszy na jego inwestycje, będzie jeszcze gorzej. Niestety, gdy wychodzi prawda o naszym zapóźnieniu i dezorganizacji, prezydent nie chce słuchać uwag, tylko się oburza - zauważa radny.
Przekonuje, że problemem ślizgawki przy Zamkowej jest przestarzały i psujący się sprzęt, a nie wysoka, jak na grudzień, temperatura czy silniejszy wiatr. Sprawdził, jak w podobnych warunkach funkcjonują lodowiska w okolicznych ośrodkach, które też dysponują odkrytymi lodowiskami. - Dowiedziałem się, że w Pszczynie nie było przestoju (jedynie lekko wilgotny lód), hulały też dwa podobne lodowiska w Tychach (trzecie miało awarię i było wyłączone), w Chorzowie ze względu na słabą jakość sprężarek była jednodniowa przerwa, a osoba odpowiedzialna za uruchomienie lodowiska w Gliwicach (wczoraj miało inaugurację) też podkreślała, że dla sprawnej infrastruktury takie chwilowe temperatury nie są problemem - relacjonuje.
Twierdzi również, że raciborskie lodowisko, zdaniem samych pracowników Ośrodka Sportu i Rekreacji w Raciborzu, nie jest właściwie przygotowane do sezonu. - Nawet oni przyznają, że po awarii, która miała miejsce dwa lata temu, obiekt jest niewydolny. Mówią, że w rurach jest rdza a nie do końca sprawne są na przykład sprężarki, bez których ani rusz - przytacza L. Szczasny.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany