Reklama

Najnowsze wiadomości

Sport31 stycznia 201218:09

Ostra jazda z górki. Co wiemy o downhillu?

Ostra jazda z górki. Co wiemy o downhillu? - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama

PASJE RACIBORZAN. Mateusz, Dawid, Ola, Piotrek i Krzysiek uprawiają rzadko spotykany, zwłaszcza w Raciborzu sport. Uwielbiają jeździć na rowerze, albo raczej zjeżdżać na nich z gór i wyżyn. Downhill to ich pasja. Mimo sprzeciwu mieszkańców miasta, będą dalej robić to co kochają.

Umówiliśmy się na rozmowę w restauracji na raciborskim rynku. Mateusz i Krzysiek (uczniowie mechanika) oraz Ola, Piotrek i Dawid (G2, G1 i gimnazjum w Kornowacu) mają teraz ferie. Chcieli porozmawiać o swoim hobby, czym jest downhill i jak reagują mieszkańcy Raciborza na ich widok. Oddajemy głos sportowcom.

Nasz Racibórz: To może za proste pytanie, ale czym jest downhill?
Krzysiek: Jest to ekstremalny zjazd rowerem w górach. Może to się odbywać na przygotowanych trasach lub tam gdzie chcemy zjeżdżać.
Piotr: Downhill to zjazd, ale i wykonywanie tricków podczas zjazdu. Najważniejsze jest to, aby jak najszybciej zjechać, jak najbardziej ekstremalnie.

Nasz Racibórz: Jesteście drużyną, tak?
Piotr: Tak. Przedtem należeliśmy do teamu TGR, ale teraz powstał Downhill Racibórz i zaczynamy się powoli budować. Działamy od roku.

Nasz Racibórz: Potrzebujecie jakiegoś specjalnego sprzętu, specjalnego typu rowerów?
Dawid: Musimy mieć jak najlepsze części oraz wyposażenie: kaski, przede wszystkim ochraniacze. Są to bardzo duże koszty, na przykład sam rower kosztuje 3000 – 4000 złotych. Za części płacimy już 1000 zł.
Krzysiek: Najdroższe modele do zjazdu kosztują 20 tyś. Ważne jest czy części władowane do roweru pochodzą z najwyższej półki czy średniej klasy. Części polskich marek są bardzo znane za granicą w Anglii, w USA.

Nasz Racibórz: Gdzie jeździcie?
Piotr: Jest bike park koło Ocic, ale tam praktycznie nie jeździmy. Głównie ćwiczymy w Brzeziu. Myślę, że kolega więcej powie.
Mateusz: Całą zimę pracowaliśmy przy bike parku w Brzeziu. Ola też pomagała, jako jedyna dziewczyna (śmiech).

Nasz Racibórz: Słyszałem, że mieszkańcy nie pozwolili Wam ćwiczyć na Ociach. Próbowaliście też na wałach, ale z podobnym skutkiem. Dlaczego? Jakie były tłumaczenia?
Piotr: Nie pozwalano nam też ćwiczyć na Bismarcku w okolicach Auchan. Ludzie po prostu dzwonili na policję, nie podobało im się co tam robiliśmy?

Nasz Racibórz: No ale co im przeszkadzało?
Piotr: Nie rozumiem tego. To była chyba ich uporczywość i to, że nie znają tego sportu, nie są przyzwyczajeni do tego typu rzeczy. Interweniowała straż miejska i nawet leśniczy, kilka razy uciekaliśmy przed nimi (śmiech).

Nasz Racibórz: A jaka jest najczęściej reakcja ludzi?
Piotr: Kiedy pokazujemy się na mieście, to młodzi ludzie są zachwyceni naszą jazdą. Starszym nie za bardzo się to podoba, myślę właśnie przez to, że tego nie znają.

Nasz Racibórz: Próbowaliście jeździć po centrum Raciborza?
Dawid: Tak, dużo razy. Najczęściej podczas wakacji nie tylko po mieście, ale po całym powiecie.

Nasz Racibórz: Próbujecie jako drużyna brać udział w konkursach downhillowych?
Krzysiek: Tylko kolega Piotrek startuje w krajowych zawodach, my tak raczej podchodzimy do zjazdów hobbystycznie, a przynajmniej ja.

Nasz Racibórz: Czy odnosicie kontuzje?
Ola: Tak, zdarzają się. Wystarczy jeden mały błąd i kontuzja może wykluczyć kogoś na dwa miesiące. Wszystko zależy od ochraniaczy, ale najczęściej cierpią na tym ręce, nogi, barki i żebra.
Krzysiek: To są takie prędkości, że człowiek nie może zapanować nad tym, czy wleci w drzewo, czy nie (śmiech). Jeżeli dojdzie do „miękkiego” wypadku, to należy się cieszyć tylko, że nie było gorzej. Kilka razy miałem zderzenie z drzewem i wiem co to znaczy.

Nasz Racibórz: Ale to nie jest tak: miałem wypadek, więc to nie dla mnie? Nie zrażacie się tym?
Krzysiek: To kwestia przyzwyczajenia. Dla nas jest to normalne – takie ryzyko zawodowe.

Nasz Racibórz: Co na to Wasi rodzice i bliscy?
Dawid: Martwią się o nas, ale rozumieją to, że robimy to, co lubimy. To jest nasze hobby i to akceptują.
Piotr: Mam dziewczynę i bardziej jej rodzice byli zdziwieni tym, co robię. Moja dziewczyna tak jak moi rodzice, nie pozwala mi jeździć. Jest to trudne, ale nie słucham ich, bo lubię downhill (śmiech).

Nasz Racibórz: Jak planujecie rozwijać Waszą karierę? Chcecie dalej być w tym sporcie, czy myśleliście o czymś innym?
Krzysiek: Raczej hobbistycznie podchodzę do downhillu. Teraz jestem w mechaniku, więc nie wiem jak będzie później, czy dostanę jakąś pracę, czy może założyć swój serwis rowerowy. Trochę się na tym znam więc byłoby mi łatwiej.
Piotr: Moją pasją jest MMA. To jest tak: chciałbym dalej ćwiczyć downhill, chciałbym, żeby to była moja praca w przyszłości, ale chciałbym też spróbować kiedyś swoich sił w MMA. Druga wersja: dzięki swojej karierze otworzyłbym sklepy rowerowe. Musiałbym dobrze wypadać na konkursach, pokazać się sponsorom. Można naprawdę dobrze wypaść na tym. Jak na razie to są dla mnie marzenia, ale jak w tym roku zacznę intensywnie ćwiczyć to może się udać.

Nasz Racibórz: Dzięki za rozmowę

Z Olą, Krzyśkiem, Piotrkiem, Dawidem i Mateuszem rozmawiał Bartłomiej Furmanowicz
Zdjęcia pochodzą z kolekcji rozmówcy - Piotra

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Aktualności23 sierpnia 202508:42

Dramatyczny dzień dla służb ratunkowych w powiecie raciborskim

Dramatyczny dzień dla służb ratunkowych w powiecie raciborskim - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. w galerii Oskar Tomeczek
Reklama
Aktualności21 sierpnia 202522:16

Dyskusja o przyszłości raciborskiego Rynku – kontrowersje wokół koncepcji i etapów rewitalizacji

Dyskusja o przyszłości raciborskiego Rynku – kontrowersje wokół koncepcji i etapów rewitalizacji - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
24
Racibórz:

Podczas XIV posiedzenia Komisji Gospodarki Miejskiej, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego w Raciborzu ponownie poruszono temat planowanej rewitalizacji Rynku. Radni wyrazili zaniepokojenie chaotycznym - ich zdaniem - przebiegiem prac, brakiem konsultacji społecznych oraz wątpliwościami dotyczącymi infrastruktury podziemnej.

(greh)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 22.08.2025
21 sierpnia 202521:10

Nasz Racibórz 22.08.2025

Nasz Racibórz 15.08.2025
13 sierpnia 202522:19

Nasz Racibórz 15.08.2025

Nasz Racibórz 08.08.2025
7 sierpnia 202522:29

Nasz Racibórz 08.08.2025

Nasz Racibórz 01.08.2025
1 sierpnia 202518:54

Nasz Racibórz 01.08.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.