Zabezpieczenie starego szpitala. Starosta odsyła do wojewody
Zgodnie z przewidywaniami prezydenta, temat zabezpieczenia starego szpitala będzie się przesuwał w czasie. Starosta wsparcia nie wyklucza, ale odsyła prezydenta najpierw do wojewody.
Przypomnijmy w skrócie, że miesiąc temu na sesji radni nie zgodzili się na przekazanie niewiele ponad 20 tys. zł z miejskiego budżetu na zabezpiecznie starego szpitala, wnioskując, by prezydent najpierw wystąpił do starosty o pokrycie połowy kosztów. Jak argumentowali, to powiat sprzedał szpital i na tym zarobił, więc niech też poczuje się do obowiązku. Prezydent mówił wtedy, że niepotrzebnie przedłuży to postępowanie w sytuacji, gdy najważniejsze jest bezpieczeństwo publiczne.
Do tematu wrócił wczoraj na komisji budżetu i finansów radny Michał Szukalski z klubu radnych niezależnych M. Fity. – Czy pan prezydent podjął po ostatniej sesji jakiekolwiek kroki o których była mowa w celu zabezpieczenia starego szpitala? Czy zostały podjęte rozmowy ze starostą, z wojewodą? – pytał rajca. – Tak, zostało wysłane pismo do starostwa. Z tego co wiem, na ten moment jeszcze odpowiedzi nie otrzymaliśmy – odparł włodarz Raciborza.
Jego odpowiedź nie usatysfakcjonowała radnego. – Pozwoliłem sobie zadzwonić do starosty, uzyskałem informację, że nawet gdyby ta uchwała została przyjęta, to starosta pod względem prawnym tych środków nie mógłby przyjąć. Ja to wiem, a pan tego nie wie? Dziwna sytuacja – stwierdził radny.
Jak poinformował nas starosta, nie wyklucza wsparcia działań miasta co do zabezpieczenia szpitala, ale chce, by Dariusz Polowy najpierw zwrócił się do wojewody, któremu podlega powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Spór wokół zabezpieczenia starego szpitala. Opozycja innego zdania niż prezydent
Komentarze (0)
Dodaj komentarz