Znany jest wynik testu na obecność koronawirusa u dyrektora raciborskiego szpitala
Wynik ten jest ujemny, a to oznacza, że przebywający pod kwarantanną szef raciborskiej lecznicy nie został zakażony.
Przypomnijmy, od wczoraj 15 marca, od godz. 14.00, dyrektor Ryszard Rudnik przebywa w domu. - Moja obecność bardziej przydałaby się w szpitalu, ale nie mam wyjścia - mówi. Ujemny wynik badania to duża ulga dla niego i osób, z którymi ostatnio się spotykał.
Powodem odizolowania dyrektora było spotkanie, 5 marca, w śląskim Narodowym Funduszu Zdrowia. Był na nim lekarz z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach. Pracował w klinice przy ul. Medyków. Od 6 marca przebywał w kwarantannie domowej. 13 marca okazało się, że jest zarażony. Przetransportowano go do szpitala w Zawierciu. Jego stan jest dobry. - Czuję się dobrze - powiedział nam wczoraj dyrektor Ryszard Rudnik, który od tamtego czasu widywał setki ludzi podczas spotkań w Katowicach oraz w Raciborzu, w tym z kadrą szpitala - lekarzami i pielęgniarkami, którym w czwartek oświadczył, że lecznica będzie jednoimienna - zakaźna. Z zakażonym lekarzem widział się też wojewoda, wicewojewoda, wojewódzka inspektor sanitarna. Wszyscy objęci są kwarantanną. Dyrektorowi szpitala w Raciborzu Sanepid kazał pozostać w domu do 18 marca. Dyrektor zapewnia, że nie witał się z zarażonym lekarzem, ani nie przebywał w jego pobliżu.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany