Mocny wzrost bezrobocia w powiecie raciborskim
O blisko 160 osób wzrosła w styczniu liczba bezrobotnych. - Paniki nie ma, ale jest lekki niepokój - słyszymy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Raciborzu. - Za wcześnie na wnioski - mówi dyrektor Mirosław Ruszkiewicz.
Bezrobocie rośnie od jesieni zeszłego roku. W pierwszym miesiącu tego roku poszło w górę o 159 osób (z 1634 na koniec grudnia do 1797 na koniec stycznia). Stopa bezrobocia sięgnęła 4 proc. Bez pracy jest 1105 kobiet. Zgłoszono 248 wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej.
Wyniki, jak słyszymy w PUP, są gorsze niż w zeszłym roku. Podobnie dzieje się w całym regionie. Nie ma powodu, by bić na alarm, ale niepokój o kondycję rynku pracy jest. Z rynku pracownika akcent wyraźnie przesuwa się na rynek pracodawcy. - W lutym powinno przyjść wyrównanie - mówi dyrektor PUP Mirosław Ruszkiewicz, wskazując, że duża liczba nowych bezrobotnych to efekt nie przedłużania przez pracodawców umów na czas określony, koniec prac sezonowych oraz... rozdział środków na aktywizację rynku pracy, m.in. wsparcie działalności gospodarczej. Część osób chce pozyskać dotacje i dokonało rejestracji. - Za wcześnie na wnioski co do tendencji. To pokażą kolejne miesiące - dodaje dyrektor.
Żadna z firm na terenie powiatu raciborskiego nie zgłosiła zwolnień grupowych.
Komentarze (0)
Komentarze zostały zablokowane.