Wędkarz wypadł z pontonu na stawie Bobrowym w Roszkowie

Dwukrotnie w miniony weekend strażacy musieli użyć podczas akcji łodzi. Z Płoni przyszło zgłoszenie o topielcu, a z Roszkowa o wędkarzu poza burtą pontonu.
W piątek o godzinie 19.05 Powiatowe Stanowisko Kierowania odebrało informację o prawdopodobnym utonięciu. Miało do niego dojść na zbiorniku wodnym w Raciborzu na końcu ulicy Mieszka I Raciborskiego na Płoni. Strażacy wyposażeni w łódź udali się na miejsce. Ich działania polegały na zabezpieczaniu i przeszukaniu zbiornika z użyciem łodzi i bosaków. Nie ujawniono osób poszkodowanych. Jak informuje policja, chwilę przed wezwaniem strażaków funkcjonariusze - po interwencji mieszkańca - natrafili tu na grupkę osób spożywających alkohol. Na widok radiowozu zaczęli uciekać. Jedną osobę zatrzymano. Młody mężczyzna został przekazany rodzicom. To wtedy powzięto podejrzenie, że jeden z uczestników biesiady mógł wpaść do akwenu i stąd wezwanie strażaków.
W sobotę o godzinie 19.38 trzy zastępy PSP i tyleż samo jednostek OSP udały się do Roszkowa na zbiornik wodny Bobrowy, skąd napłynęło zgłoszenie o wypadnięciu osoby z pontonu. Po dojeździe na miejsce okazało się, że osoba ta trzyma się pontonu w odległości około pięćdziesięciu metrów od brzegu. Strażacy z użyciem łodzi dopłynęli do wzywającego pomocy i doholowali do brzegu. Po wyjściu z wody osoba ta została przebadana przez ZRM.
Na zdjęciu akcja na Płoni.
opr. greh
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany