Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności4 czerwca 201818:45

Ta tragedia mocno wstrząsnęła środowiskiem raciborskich cyklistów. Zmarłego kolegę pojechali pożegnać na rowerach

Ta tragedia mocno wstrząsnęła środowiskiem raciborskich cyklistów. Zmarłego kolegę pojechali pożegnać na rowerach - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

- Nie znam nikogo innego, kogo jeszcze potrafię nazwać Prawdziwym Królem Życia. Kogoś z tak wybitną inteligencją, mistrzowskim poczuciem humoru, wysoką kulturą, ogromną wiedzą i wysokim etosem pracy - napisał Dawid Wacławczyk o śp. Marku Witkowskim, jednym z dwóch 44-letnich rowerzystów z Raciborza, którzy zginęli w minioną środę na trasie Racibórz-Samborowice. Jego znajomi i przyjaciele pojechali dziś na cmentarz Jeruzalem rowerami. Tam odbyło się ostatnie pożegnanie. FOTO i WIDEO.

Akcja oganizacji przejazdu była spontaniczna, zorganizowana na facebooku. Przyjaciele zmarłych rowerzystów (Marek Sekuła będzie pochowany na cmentarzu Jeruzalem we wtorek 5 czerwca) postanowili, że pojadą na cmentarz grupą. Wyruszuli o godz. 11.30 z Rynku. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w południe.

Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło w środę około 22.30. W czwórkę rowerzystów z Raciborza, wracających z wycieczki do Czech, uderzyło renault kierowane przez 31-letniego mieszkańca powiatu raciborskiego. Sprawę wyjaśnia raciborska prokuratura.

red.

List pożegnalny do Marka Witkowskiego

Drogi Marku! Mareczku! Przyjacielu…

Jeszcze kilka dni temu przysyłaliśmy sobie zrobione telefonem zdjęcia z podróży do Czech, Chorwacji i Węgier. Zdjęcia pełne magicznych krajobrazów, dobrego jedzenia, śmiesznych sytuacji. Zdjęcia pokazujące PIĘKNO TEGO ŚWIATA...

Wiadomość o Twojej tragicznej śmierci wstrząsnęła nami w sposób dogłębny. Cały czas nie możemy pogodzić się z tym, że nie wyślesz już do nas zdjęcia ze swojej kolejnej podróży. Że nie opowiesz o przeżytych przygodach i nowych smakach. Że nie pojedziemy już razem na termy do Budapesztu, ani na odkrywanie węgierskich piwniczek winnych. Że nie zabierzesz się z nami na poznawanie nowych miejsc w Chorwacji, Bośni, Słowenii. Nie wpadniesz na niedzielnego grilla z butelką najlepszej irlandzkiej whisky. Nie zaprosisz na sąsiedzki czy przyjacielski wieczór z kuchnią Indonezji. Nie pobawisz się z naszymi dziećmi na placu zabaw przy naszej kamienicy. Nie zaprosisz na następne urodziny, nie przysiądziesz się porozmawiać podczas koncertu na „Końcu Świata”, ani nie pożyczysz w środku nocy przewodnika po Izraelu...

Nawet nie wiesz, jak wielu z nas mówiło o Tobie „Król Marek”. Nie było w tym jednak nic złośliwego. Mówiliśmy tak, bo nie znamy nikogo innego, kogo jeszcze potrafimy nazwać Prawdziwym Królem Życia. Inspirowałeś nas do krótkich wypadów, dłuższych eskapad, poznawania nowych krajów, czytania i zdobywania wiedzy o świecie. Zaszczepiałeś w nas miłość do rzeczy pięknych i oryginalnych. Nie godziłeś się na bylejakość i przypadkowość. Trudno nam dzisiaj znaleźć wśród nas kogoś innego obdarzonego tak wybitną inteligencją, mistrzowskim poczuciem humoru, wysoką kulturą osobistą, ogromną wiedzą, znajomością świata, wewnętrzną uczciwością i wyjątkowym, wysokim etosem pracy.

Dziś czujemy pustkę i jesteśmy dogłębnie przejęci. Składamy kondolencje całej rodzinie, a w szczególności mamie i bratu z rodziną. Przypominamy sobie wspólnie spędzone chwile, niebanalne dyskusje. Czas spędzony w Twoim towarzystwie nigdy nie był czasem zmarnowanym ani byle jakim. Zawsze był to czas wartościowy.

I choć tak zwyczajnie, po ludzku, aż chciałoby się rzec: „Mareczku, no tego się nie robi przyjaciołom!”, to w tak trudnej dla rodziny, przyjaciół i współpracowników chwili… pozostaje nam wszystkim zgodzić się na to, że przecież to nie my znamy odpowiedź na pytania ostateczne. Dziś wszyscy pochylamy głowy i przyjmujemy los jaki przewidział dla nas Stwórca…

Ale jednocześnie, będąc przecież tylko ludźmi - wierzymy w to, że tam na górze, w Królestwie Niebieskim - przygotujesz dla nas miejsce, gdzie będziemy słuchać jeszcze lepszej muzyki i cieszyć się radościami jeszcze większymi niż te, do których przywykliśmy tutaj na Ziemi.
Wierzymy w to, że kiedy spotkamy się w Domu naszego wspólnego Ojca – znowu będziemy żartować i dużo się śmiać. Wierzymy w to, że nasza znajomość czy przyjaźń wcale się nie kończy. Wierzymy w to, że spotkamy się po prostu na innych szlakach...

Kolego! Przyjacielu! Marku! Dziękujemy, że mogliśmy Cię poznać! Zapamiętujemy Cię radosnego, uśmiechniętego, pełnego życzliwości i pasji. Spoczywaj w pokoju!

Twoi Przyjaciele!


Autor: red., redakcja@naszraciborz.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Zobacz film

Komentarze (0)

Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 25.04.2025
24 kwietnia 202516:50

Nasz Racibórz 25.04.2025

Nasz Racibórz 18.04.2025
17 kwietnia 202522:23

Nasz Racibórz 18.04.2025

Nasz Racibórz 11.04.2025
14 kwietnia 202520:31

Nasz Racibórz 11.04.2025

Nasz Racibórz 04.04.2025
3 kwietnia 202518:29

Nasz Racibórz 04.04.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.