Prezydent o załodze Przedsiębiorstwa Robót Drogowych: Nie możemy zostawić tych ludzi bez pracy

- Rada miasta zdała egzamin. Zależało mi na tym, aby do mieszkańców poszedł jasny sygnał, co dalej z otaczarnią PRD. Teraz będę starał się ostudzić nastroje i spotkam się z prezesem oraz załogą firmy - poinformował na posesyjnej konferencji prasowej prezydent Mirosław Lenk. Dodał, że nie wyobraża sobie, aby pracownicy miejskiej spółki zostali na lodzie. - Pomożemy im w znalezieniu pracy - zapewnił.
Leszek Szczasny na ostatniej sesji zaapelował do Mirosława Lenka, aby nie stawiał interesu kilkudziesięciu osób pracujących w raciborskim Przedsiębiorstwie Robót Drogowych ponad losem 50 tysięcy raciborzan. Opinia radnych w sprawie przyszłości otaczarni (więcej TUTAJ), jak przyznał dziennikarzom sam prezydent, wskazała mu kierunek, w jakim powinny pójść zmiany w spółce. Prawdopodobnie uzyska nową formę prawną, a część załogi straci pracę. - W Raciborzu od lat mówimy o potrzebie utworzenia nowych miejsc pracy, a w tym przypadku istnieje zagrożenie, że ich ubędzie. To przykre, ale nie wyobrażam sobie dalszego funkcjonowania zakładu w obecnych strukturach bez asfalciarni - nie krył. Przekonywał, że PRD to własność ogółu mieszkańców miasta, którzy wypowiadają się poprzez swoich przedstawicieli, czyli radnych, a on pełni wyłącznie funkcje nadzorcze.
To, czy spółka zostanie zlikwidowana czy też przekształcona np. w zakład budżetowy zależy od wielu czynników. - W pierwszym kwartale przyszłego roku złożę radnym propozycję nowej organizacji gospodarczej i formy prawnej - zapowiedział prezydent. Pierwsze zmiany nastąpią prawdopodobnie w drugiej połowie 2018 r. PRD ma jeszcze bowiem do sfinalizowania wiele dużych zleceń.
(wk)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany