Weekend strażaków - pożary, zdarzenia drogowe, gałęzie na jezdni

W weekend strażacy jak zwykle mieli co robić - gasili pożary, usuwali połamane gałęzie, wyjeżdżali do zdarzeń, a także ratowali gołębia.
W piątek o 11.38 zastęp JRG pognał na trasę z Nędzy do Szymocic, gdzie paliły się podkłady kolejowe. Akcja trwała prawie 1,5 godziny. Kwadrans przed 17.00 odebrano alarm fałszywy w dobrej wierze. Kilkanaście minut po 18.00 z kolei w Raciborzu na Hulczyńskiej doszło do zderzenia volkswagena golfa z renault thalią. Straty oszacowano na kwotę 5 tys. zł. Na miejscu działały dwa zastępy JRG.
Sobota dla strażaków rozpoczęła się o 2.57 - zastęp JRG udał się na ul. K. Miarki w Raciborzu, by usunąć z drogi gałęzie, które zwaliły się na jezdnię z powodu silnego wiatru. Kolejne zgłoszenie przyszło o 13.12 - zastęp OSP i zastęp JRG gasiły pożar drzewa niedaleko cmentarza w Łubowicach na Kasztanowej. Kilka minut przed 14.00 dwa zastępy JRG ratowały na Długiej w Raciborzu gołębia - ptak zaplątał się w siatkę na dachu i nie mógł się wydostać.
Pierwsze zgłoszenie w niedzielę dyspozytor odebrał o 18.36 - w Rudach na Gliwickiej paliła się trawa na nasypie kolejowym. Pożar ugasił zastęp OSP. Dwadzieścia minut później zadysponowano strażaków do otwarcia mieszkania na 4. piętrze budynku przy Opawskiej. Lokatorom złamał się klucz w drzwiach, co uniemożliwiło im wejście do mieszkania. W pomieszczeniu znajdował się pies ze szczeniętami. O 19.20 na Korczaka w Raciborzu doszło do zdarzenia drogowego z udziałem volkswagena passata i seata alhmabry. Pasażerowie wyszli z samochodów o własnych siłach. Straty oszacowano na kwotę 5 tys. zł. Niespełna kwadrans później dwa zastępy JRG pognały na Sosnowiecką w Raciborzu-Studziennej, gdzie na akwenie trzeba było pomóc uwięzionemu łabędziowi. Nieco ponad godzinę później zastęp JRG i zastęp OSP gasił pożar trawy na nieużytkach w Nędzy na ul. Borowiec. Działania trwały 44 minuty.
fot. archiwum portalu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany