Racibórz atrakcyjny dla repatriantów z Kazachstanu i Ukrainy

- Nasze miasto mogłoby przyjąć rocznie jedną lub dwie rodziny repatriantów – uważa prezydent Mirosław Lenk. Czeka jednak na nowe rozwiązania ustawowe.
- Szczególnie mile widziane są u nas osoby młode – mówi Lenk. Racibórz ma dobre doświadczenia z polskimi rodzinami, które zdecydowały się na repatriację do ojczyzny. Dobrze się aklimatyzują, znajdują pracę i nowych przyjaciół. – Widać to było na ostatnim spotkaniu w Towarzystwie Miłośników Ziemi Raciborskiej – dodaje prezydent. Przyznaje, że dociera do niego sporo wniosków o przyjęcie do Raciborza i nasze miasto nie widzi przeszkód w przyjmowaniu rocznie jednej lub dwóch rodzin. – Czekamy na nowe rozwiązania ustawowe – zastrzega Lenk.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany