Don Kichot potrzebny od zaraz! Do walki z wiatrakami stanęli mieszkańcy Wojnowic

Rzecz dotyczy elektrowni (farmy) wiatrowej, która ma powstać w gminie Krzanowice pomiędzy Wojnowicami a Bojanowem. Jak informują mieszkańcy, inwestycja jest już praktycznie zatwierdzona, przypadkiem wpadli na jej trop wojnowiczanie w czasie spaceru. Od słowa do słowa okazało się, że piękny krajobraz z widokiem niebawem zamieni się w krajobraz z%u2026 wiatrakami.
Mieszkańcy zarzucają gminie, że sprawę elektrowni wiatrowej załatwiono po cichu, bez rozgłosu, tak, by bez problemów rozpocząć inwestycję. Gmina Krzanowice ma ogromny dług, zatem znalezienie inwestora może pomóc. Mieszkańcy Wojnowic nie twierdzą, że są przeciwko inwestycji. Emocje wzbudza fakt, że ogromne turbiny wiatrowe mają stanąć około 500 m od najbliższych zabudować. To stanowczo zbyt blisko. Wiatraki? Tak, ale dalej.
Spontaniczna konferencja prasowa zorganizowana przez mieszkańców zgromadziła kilkadziesiąt osób, pojawił się także Piotr Klima, radny miejski z Raciborza oraz Katarzyna Dutkiewicz, radna powiatowa PiS. Obawy wojnowiczan dotyczą przede wszystkim szkodliwego wpływu turbin wiatrowych na zdrowie oraz utraty wartości nieruchomości. Cytowane opracowania naukowe dowodzą, iż emitowane przez turbiny wiatrowe infradźwięki mają szkodliwy wpływ na człowieka, wywołują depresję, złe samopoczucie, bezsenność. O utratę od 20 do 50% wartości swoich nieruchomości boją się właściciele najbliżej położonych domów.
Na spotkaniu poinformowano, iż złożone zostały pisma zarówno do Urzędu Miasta w Krzanowicach, jak i do Starostwa Powiatowego w Raciborzu. Udało się także spotkać z burmistrzem Krzanowic oraz starostą raciborskim. Obaj nie mieli wiele do powiedzenia - inwestycja jest już zatwierdzona i nie można nic z nią zrobić. Wszystko odbyło się w poprzedniej kadencji, kiedy obaj panowie nie rządzili. To wzbudza największe emocje - zarzuca się obecnym radnym gminy, że sprawę załatwili sobie po cichu a zupełnie przypadkiem pola, na których mają stanąć pierwsze turbiny, należą do byłych i obecnych włodarzy gminy.
Poruszano także inne aspekty - ogromne wiatraki (przeszło 120 m wysokości, szerokość śmigła - ponad 40 metrów) na zawsze zmienią krajobraz nie tylko Wojnowic, ale i całej okolicy, z Raciborzem włącznie. Jak do tej pory nic na ten temat nie wiedzą chyba także mieszkańcy raciborskiej dzielnicy Sudół. Tymczasem wojnowiczanie przypominają słowa wiceprezydenta Raciborza, Wojciecha Krzyżka, który miał mówić, że takie wiatraki nie staną bliżej miasta niż na 5 km.
Chęć pomocy zgłosili obecni Piotr Klima i Katarzyna Dutkiewicz. Obiecali zorganizować w jak najszybszym terminie spotkanie ze starostą oraz władzami gminy, gdzie będzie można dowiedzieć się wszystkiego o planowanej inwestycji oraz zgłosić swoje zastrzeżenia. Niezbędna może okazać się pomoc prawna.
Na spotkaniu nie pojawili się radni z Wojnowic ani burmistrz Krzanowic, mimo że, jak twierdzą mieszkańcy, zostali na nie zaproszeni.
th
Jestem radnym wsi Wojnowice i od nikogo nie otrzymałem informacji o organizowanym spotkaniu mieszkańców wsi. W zamieszczonym tekście jest info jakobym był zaproszony na to zebranie co jest nieprawdą. Natomiast dzisiaj od Pani Sołtys otrzymałem kopię protokółu z zebrania wiejskiego z 26.01.2010 na którym to zebraniu temat wiatraków był omawiany.
Andrzej Woźniak
Od redakcji. Burmistrz Andrzej Strzedulla zaprzecza, by organizatorzy zaprosili go na sobotnią konferencję. Urząd Miejski zamierza zorganizować spotkanie w tej sprawie.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany