Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności24 września 201523:28

Basen dobry na upały, ale… za mały. Radna Ronin pyta, dyrektor Kwaśny odpowiada, że kombinuje jak koń pod górę

Basen dobry na upały, ale… za mały. Radna Ronin pyta, dyrektor Kwaśny odpowiada, że kombinuje jak koń pod górę - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Sezon na otwarte kąpieliska się skończył, tymczasem na komisji oświaty, kultury i sportu na pytania Anny Ronin odpowiadał Jerzy Kwaśny, dyrektor OSiR w Raciborzu. Po kwestiach związanych ze stadionem miejskim, dyrektor wyjaśniał wątpliwości i odpowiadał na zarzuty radnej związane z kąpieliskiem miejskim przy Markowickiej.

Annę Ronin interesowało między innymi: rozpoczynanie sezonu zgodnie z aurą, godziny otwarcia kąpieliska, punkt gastronomiczny i panujące w nim ceny, komunikacja miejska,  stan techniczny urządzeń oraz samej niecki basenu i estetyka otoczenia. Dyrektor Kwaśny ustosunkował się do pytań, niektóre kwestie tłumaczył też prezydent Mirosław Lenk.

Problem z datą otwarcia sezonu znalazł swoje możliwe rozwiązanie. Jak zauważyła radna, w czerwcu było już bardzo gorąco, a kąpielisko było nieczynne. Druga sprawa to godziny otwarcia – obecnie są to godziny od 9:00 do 19:00. Ronin proponuje wydłużenie czasu funkcjonowania do 20:00 lub nawet 20:30. Dyrektor Kwaśny tłumaczył, że wcześniejsze otwarcie sezonu jest ekonomicznie nieuzasadnione. Dopóki nie rozpoczną się wakacje, kąpielisko będzie świeciło pustkami – głównymi użytkownikami kąpieliska pod Oborą są uczniowie i w czerwcu wciąż chodzą do szkoły. Nawet największe upały w ciągu tygodnia nie spowodują napływu gości – ciepło jest w południe, a po południu już nikt nie przyjdzie. Co więcej, by uruchomić kąpielisko, trzeba m.in. zatrudnić obsługę i ratowników – o miesiąc wcześniej – i płacić im za to, że są, mimo że ludzi nie ma. Pomysłem wypracowanym w toku dyskusji było otwieranie kąpieliska w czerwcu tylko na weekendy – o ile oczywiście prognozy będą przewidywały dobrą pogodę.

Propozycja przedłużenia czasu otwarcia kąpieliska także nie znalazła aprobaty – bywało już one otwierane wcześniej i zamykane później, jednak w tym czasie i tak nie było gości. Między godziną dziewiątą a dziesiątą jest pusto, wieczorem także, szczególnie w sierpniu, gdy robi się i chłodno, i ciemno.

Problem z oznakowaniem dojazdu do kąpieliska zasadniczo okazał się nie być problemem. Co prawda na rondzie pod Oborą jest kierunek na Arboretum Bramy Morawskiej, jednak na kąpielisko już nie ma. Z prozaicznego powodu – po prostu brakuje na nie miejsca. Jak zauważył prezydent Lenk, chyba każdy mieszkaniec Raciborza wie, jak do jechać do Obory.

Fakt, że basen jest za mały i warto by zbudować drugą nieckę znany jest wszystkim, prezydent chętnie by takową wybudował. Gdyby miał pieniądze. Natomiast stan techniczny samego basenu i urządzeń wokół niego jest i tak zaskakująco bardzo dobry – tłumaczył dyrektor Kwaśny. Kąpielisko ma już 13 lat i funkcjonuje bez remontów. Specjaliści przygotowujący corocznie basen do sezonu nie mogą się nadziwić, że jest on w tak dobrym stanie. Zauważone przez radną braki w płytkach mają wynikać z faktu, że po pierwsze są one włoskie, a po drugie – już się ich nie produkuje i dyrektor "kombinuje jak koń pod górę, skąd je wziąć". Natryski być może się i czasem psują, ale one też mają te 13 lat a powodem ich awarii są najczęściej sami użytkownicy. Być może warto rozważyć wymianę instalacji prysznicowych na nowe.

Dyskusję wzbudził temat punktu gastronomicznego. Radna proponowała, by wynająć go w formie przetargu przedsiębiorcom zewnętrznym. Okazuje się, że jakimś cudem żaden z dotychczasowych wynajmujących nie potrafił na kąpielisku zarobić. Udało się to dopiero samemu OSiRowi w tym roku. Przywoływany często jako przykład podobny obiekt – kąpielisko i restauracja niedaleko Raciborza – nie może stanowić porównania, ponieważ nikt nie będzie na miejskim obiekcie sprzedawać alkoholu, który stanowi nieodłączny element każdej restauracji.

Na koniec radni dowiedzieli się, dlaczego na kąpielisku nie słychać z głośników radia, np. Vanessy. Przeszkadza ono bardzo mieszkańcom dzielnicy i powoduje natychmiastowe reakcje w postaci telefonów do straży miejskiej. Pozostaje zatem wsłuchiwać się ptasie trele z pobliskiego arboretum.

th

Autor: th, t.hetman@naszraciborz.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 30.05.2025
29 maja 202517:46

Nasz Racibórz 30.05.2025

Nasz Racibórz 23.05.2025
22 maja 202518:47

Nasz Racibórz 23.05.2025

Nasz Racibórz 16.05.2025
15 maja 202521:18

Nasz Racibórz 16.05.2025

Nasz Racibórz 09.05.2025
11 maja 202511:00

Nasz Racibórz 09.05.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.