Nie umawiałem się z wyborcami na tablet

Na tej sesji miały zapaść decyzje co do wyboru opcji (przedstawione radnym wyliczenia poniżej), ale ze względu na trwającą do 20.50 sesję zakończyło się na wymianie poglądów. Przewodniczący Henryk Mainusz obiecał zaprosić przedstawicieli firm dostarczających urządzenia i systemy, by przedstawili rajcom swoje oferty, a wtedy łatwiej będzie podjąć decyzję. Sprawa budzi kontrowersje. Radny Rapnicki uważa, że nie ma i nie potrzebuje tabletu, tym bardziej byle jakiego gadżetu. Woli papier. Radny Leon Fiołka stawia na elektronikę, bo dzięki niej łatwiej archiwizować i docierać do informacji. Radny Szczygielski pozostawia kolegom wybór, ale chce chronić przed wydatkami budżet miasta. Uważa, że każdy ma dziś sprzęt i może z niego korzystać, a jak kto woli papier, to ma dietę na koszty wydruku. Radny Leszek Szczasny broni inicjatywy, twierdząc, że tu chodzi o pełną kontrolę obywateli nad tym, kto i jak głosował. System daje możliwość protokołowania tych danych. Teraz zliczane są tylko głosy "za" i "przeciw".
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany