Wybór przewodniczącego do powtórki?

Tak uważa radny Ryszard Frączek (Komitet Obywatelski Raciborzan). Dziś na sesji wnioskował, by radni uchylili uchwały z poprzedniego posiedzenia w sprawie powołania prezydium Rady Miasta i szefów stałych komisji. Dlaczego? Bo tzw. funkcyjni rajcy radni głosowali we własnej sprawie.
Radny Frączek powołał się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uznał, że radny nie może głosować w sytuacji, kiedy chodzi o wybór jego osoby na stanowisko przewodniczącego rady gminy. Ma bowiem w tym interes nie faktyczny, a prawny, bowiem jako przewodniczący dostaje wyższą dietę. A jeśli mimo to głosował, to wybór jest z mocy prawa nieważny. Z tego samego powodu, zdaniem Frączka powołującego się nadal na wyrok NSA, nieważny jest wybór wiceprzewodniczących oraz szefów komisji.
Na poprzedniej sesji, przypomnijmy, wszystkie stanowiska funkcyjne w Radzie obsadziła koalicja rządząca RS Racibórz 2000-PO-KWW Mirosława Lenka zdecydowaną większością głosów (ma 16 z 23 mandatów). Przewodniczący, jego zastępcy i szefowie komisji brali udział w głosowaniu. Jeśli Ryszard Frączek ma rację, wówczas wybór np. Tadeusza Wojnara byłby nieważny.
W opinii radczyni prawnej magistratu, wyrok NSA dotyczy jednak konkretnej sprawy i nie obowiązuje automatycznie w podobnych sprawach, bo w Polsce nie mamy prawa precedensu. Radni koalicji, którzy odrzucili wniosek kolegi z KOR-u, argumentowali, że skoro są wątpliwości, to niech rozstrzygnie je sąd. - A co jeśli mam rację. Wówczas za pół roku okaże się, że głosowania są nieważne - bronił swojego stanowiska Frączek.
Wyrok NSA (wydany w sprawie, gdzie o wyborze przewodniczącego zdecydował jeden głos - jego samego) wprowadził sporo zamieszania w samorządach. Jedne się do niego zastosowały i z głosowań wyłączali się radni, których one dotyczyły. Inne uznały, że powinno być jak dawniej, czyli kandydat może głosować w swojej sprawie. - Inaczej radni nie mogliby głosować nad wysokością diet, bo przecież każdego z nich dotyczą - tłumaczyła radczyni ratusza Elżbieta Topór.
Śląski Urząd Wojewódzki, który pełni nadzór nad działalnością prawodawczą gminy Racibórz i innych w naszym regionie, zapowiedział, że nie będzie kwestionował uchwał o wyborach na funkcje w Radzie podjętych z udziałem zainteresowanych radnych (źródło: Dziennik Zachodni).
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany