Upadłe Rafako żegna się z giełdą. Rafał Brzoska o rodzinnej historii związanej ze spółką z Łąkowej

- W związku z upływem 6 miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia sądu o ogłoszeniu upadłości spółki RAFAKO S.A. W UPADŁOŚCI (…) z dniem 22 lipca 2025 r. następuje wycofanie tych akcji z obrotu na Głównym Rynku GPW” – napisano w opublikowanej w środę uchwale zarządu Giełdy Papierów Wartościowych z Warszawie. Po 31 latach lokomotywa powojennego rozwoju Raciborza żegna się z parkietem.
Z uchwały wynika, że zlecenia maklerskie na akcje Rafako, które zostaną przekazane na giełdę a nie zostaną zrealizowane do 21 lipca włącznie, stracą ważność.
W grudniu 2024 roku Sąd Rejonowy ogłosił upadłość Rafako – jednej z największych firm energetycznych w kraju, z siedzibą w Raciborzu. Postanowienie to uprawomocniło się 21 stycznia 2025 roku, a spółka, która przez dekady była jednym z filarów przemysłu energetycznego, znalazła się w stanie likwidacji. Wobec tej sytuacji, w połowie kwietnia br. premier Donald Tusk zapowiedział zaangażowanie państwa w ratowanie zakładu. Wskazał, że zakład w Raciborzu może mieć przyszłość w sektorze zbrojeniowym, a rząd zamierza przeznaczyć środki na jego utrzymanie i nowe inwestycje.
Kilka dni później szef rządu ogłosił decyzję o przekazaniu ponad 700 mln zł do Agencji Rozwoju Przemysłu z przeznaczeniem na wsparcie wybranych firm przemysłowych, w tym Rafako oraz producenta obrabiarek – Rafametu z Kuźni Raciborskiej. Kluczowym elementem planu odbudowy potencjału Rafako jest powołana spółka celowa RFK, w której udziały mają ARP, Polimex Mostostal oraz Towarzystwo Finansowe Silesia.
29 kwietnia br. RFK zawarła wiążące porozumienie w sprawie dzierżawy majątku upadłego Rafako, co otwiera drogę do przejęcia najważniejszych aktywów i stopniowego uruchamiania działalności w nowych sektorach gospodarki – kolejowym i zbrojeniowym. Spółka, która obecnie nie prowadzi jeszcze działalności operacyjnej, ma w przyszłości wykorzystywać infrastrukturę i doświadczenie Rafako do rozwoju nowoczesnej produkcji dla potrzeb obronności i kolejnictwa.
Równocześnie Rafako opublikowało pod koniec kwietnia dane finansowe za 2024 rok, z których wynika, że strata operacyjna firmy wyniosła blisko 699 mln zł. Rok wcześniej spółka zakończyła działalność ze stratą na poziomie 270 mln zł, co pokazuje skalę pogłębiającego się kryzysu.
Ze spółką żegna się Rafał Brzoska, jeden z najbogatszych Polaków, rodem z Zawady Książęcej w gminie Nędza, absolwent I LO.
Szkoda... wielka szkoda... szkoda kapitalnej historii – pamiętam, jak przez kilka dni sesyjnych od debiutu w 1994 r. kurs akcji RAFAKO S.A. rósł jak oszalały, codziennie o +10% na tzw. „OK” (oferta kupna – zero transakcji, gdy popyt wielokrotnie przewyższał podaż), by po chyba około dwóch tygodniach zanurkować w Wielką Bessę. A ja, jako „naiwny dzieciak”, mając zaledwie 17 lat, „doradzałem” (tak mi się wydawało) moim rodzicom, pracującym w Rafako, by trzymali akcje, bo „pójdą jeszcze w górę”.
Efekt? Stracili 90% wartości, która miała im pozwolić kupić pierwszy rodzinny używany samochód i magnetowid. To była twarda lekcja – zmieniła moje plany z zostania lekarzem w stronę studiów ekonomicznych, by „nauczyć się ekonomii na serio”, gdyż obiecałem, że oddam rodzicom to, co przegrałem – zajęło mi to 7 lat. Kawał historii i lekcja pokory.
Dla mnie, jako dla chłopaka z małej wioski (Zawada Książęca), tuż obok Raciborza, to podwójnie smutna historia – fabryka, w której pracowali rodzice, oraz pierwsza spółka publiczna, której akcjami handlowałem i w której, po ukończeniu studiów, miałem ochotę też pracować... Nic nie jest wieczne.
Komentarze (8)
Dodaj komentarz