Zacznijmy pozytywnie patrzeć na Odrę
Racibórz od początku swojego istnienia był miastem rzeki. To ona umożliwiła miastu rozwój ekonomiczny i urbanistyczny. Niestety obecnie raciborzanie Odrę postrzegają głównie negatywnie. Dziś w RCI otwarto wystawę pt. Jak to ongiś na Odrze bywało, która ma promować rzekę płynącą przez nasze miasto i pokazać jej pozytywne strony.
Wystawa została stworzona z okazji 125-lecia utworzenia w Raciborzu pierwszego na Górnym Śląsku towarzystwa wioślarskiego RVR Ruder-Verein Ratibor. Archiwalne zdjęcia zebrane od raciborskich instytucji i osób prywatnych dokumentują historię ruchu rzecznego oraz aktywności rekreacyjnej i sportowej na Odrze w Raciborzu. Najstarsze zdjęcie pochodzi z roku 1869. Zdjęcia prezentują czasy świetności Odry, a także lata jej upadku. Są także fotografie pokazujące obecny stan.
Czemu wystawę zorganizowano? - Przede wszystkim, by po raz kolejny zaznaczyć temat Odry. Myśleliśmy, że pokazując ludziom sposoby korzystania z Odry spowodujemy efekt kuli śniegowej. Tak się jednak nie stało. Zrozumieliśmy, że nie można nikogo ściągnąć na siłę do rzeki, jeśli w danej osobie tkwi negatywne nastawienie do tego tematu. Żeby ludzi nad Odrę przyciągnąć trzeba im coś zaproponować. Idealnym rozwiązaniem byłoby stworzenie nad Odrą bulwarów z prawdziwego zdarzenia, gdzie mogłoby kwitnąć życie towarzyskie. Miasto dostało 4,2 mln zł na budowę przystani. To są ogromne pieniądze. Za taką kwotę można nie tylko wybudować przystań, ale także stworzyć prawdziwe bulwary nad Odrą, które zachęcą raciborzan do przychodzenia nad rzekę. To byłoby prawdziwe wodniackie Eldorado - wyjaśnił Grzegorz Pinior.
Zdaniem Piniora za kwotę ponad 4 milionów złotych można stworzyć w Raciborzu cały kompleks wodniacki - bulwary, ławeczki, przystań, siłownię na świeżym powietrzu i wiele innych atrakcji. - 4,2 mln zł na punktowy obiekt to pomyłka. Brzegi Odry aż się proszą o zagospodarowanie - mówił Pinior. Najprostsze rozwiązania często są tymi najlepszymi. Trudno się nie zgodzić z tym, że warto czasem popatrzeć na ruchy włodarzy innych miast. Pinior podał przykład Opola, gdzie bulwary nadodrzańskie stały się ulubionym miejscem spotkań mieszkańców tego miasta. To tam opolanie spotykają się ze znajomymi, jeżdżą na rolkach, ćwiczą, biegają, czytają książki, spacerują. Racibórz to idealne miejsce na tego typu przedsięwzięcie.
Wystawa dedykowana jest wszystkim ludziom Odry. Kim zatem oni są? - To wszyscy ci, którzy identyfikują się z tą rzeką, którzy widzą jej pozytywne strony. Niestety takich ludzi ciągle jest niewielu. Mieszkańcy Raciborza postrzegają Odrę jedynie jako potencjalne zagrożenie powodziowe. Musimy zmienić negatywną opinię Odry - mówił Pinior. Zachęcamy zatem do korzystania z uroków naszej rzeki. - W Odrze mamy idealną wodę do pływania np. kajakami. Do tego nie potrzebujemy żadnych pozwoleń, potrzebne są tylko chęci... - zakończył Pinior.
Do oglądania fotografii na wystawie w RCI przy ulicy Długiej zachęcają Grzegorz Pinior oraz Raciborska Hałaburda Kajakowa i Wioślarska JOOONYYY
Sisi
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany