Kapitalizm bez bankructw jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Ekspert o Rafako
"Kapitalizm bez bankructw jest jak chrześcijaństwo bez piekła" - te słowa amerykańskiego astronauty i przedsiębiorcy lotniczego Franka Bormana, wypowiedziane jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku, dobrze oddają to, co pomyślałem w czwartek, słysząc o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości przez firmę Rafako - pisze w komentarzu dla money.pl Dawid Czopek, zarządzający Polaris FIZ.
Czy w tym czasie uda się znaleźć inwestora strategicznego, który dofinansuje spółkę kwotą kilkuset milionów złotych? Wątpliwe, ponieważ inwestor za taką cenę musiałby kupić unikalne kompetencje, które być może są w Rafako, ale niestety historia ostatnich kilku kontraktów tego nie pokazuje.
Czy zatem pozwolić spółce upaść? Wiem, że to trudne i bolesne z punktu widzenia niemal 700 pracowników, ale też jestem przekonany, że te osoby, które posiadają odpowiednie kompetencje, nie pozostaną bezrobotne.
Spółka taka jak Rafako, a być może jej następca, absolutnie znajdzie miejsce na naszym rynku. Ale też sądzę, że aby funkcjonowała, musi zmienić się tam wszystko, a inna sentencja, która zdobyła popularność już w XXI wieku, czyli "zbyt duży, aby upaść", w żaden sposób nie pozwoli na przeprowadzenie skutecznej restrukturyzacji. Czytaj całość: "Musi się tam zmienić wszystko". Ekspert tłumaczy, co się stało z Rafako [OPINIA]
Komentarze (2)
Dodaj komentarz