Modernizacja hali lekkoatletycznej przy Śląskiej ma kosztować 30 mln zł

Budowę obiektu rozpoczęto dziesięć lat temu. Potem nastąpiła seria problemów. Hala to jedna z większych aren w Polsce, ale, niestety, bubel, w którym nie można rozgrywać zawodów rangi mistrzowskiej.
W tym roku niezbędna dokumentacja, montaż finansowy połączony z aplikowaniem o możliwe do pozyskania środki zewnętrzne, a następnie przetarg na wyłonienie wykonawcy. W przyszłym początek prac. Taki jest plan władz samorządowych województwa, którym podlega Zespół Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego. Już wiadomo, że koszt opiewa na 30 mln zł. W lutym 2021 r. szacowano go na ponad 16 mln zł.
Hala musi mieć nowy dach (wełna, blacha), przejść termomodernizację (w planie pompy ciepła) oraz prace wewnątrz, które dostosują jej infrastrukturę do wymogów PZLA. Po ich spełnieniu i certyfikacji będzie tu można organizować wielkie imprezy lekkoatletyczne, takiej jak w Spale czy Toruniu, a także zgrupowania.
Budowa hali przy ul. Śląskiej (w miejscu dawnego boiska) rozpoczęła się w 2012 r. Inwestycję przygotował powiat raciborski, ówczesny organ prowadzący placówki. W grudniu 2014 r. kończył ją już marszałek województwa, który przejął ZSOMS pod swoje skrzydła. Inwestycja szła jak po grudzie, m.in. z powodu wykonawcy, który zszedł z terenu budowy. Latem 2014 r. musiano szukać nowego, który dokończył warty wówczas 13 mln zł obiekt (ponad 5 mln zł pochodziło z unijnej dotacji).
Od chwili oddania hali do użytkowania zamiast braw pojawiły się narzekania. Obiekt ma fatalny system ogrzewania. Niewymiarowe są długości torów, co wyklucza organizowanie imprez rangi mistrzowskiej. W 2018 roku, już po zakończeniu okresu 36-miesięcznej gwarancji, zaczęły się problemy z dachem. Nietypowa konstrukcja (dwie warstwy specjalnego płótna) zaczęła przeciekać. Powstały zapadliska i pęknięcia. Z powodu zalegającego śniegu obiekt wyłączano z użytkowania.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz