W Nędzy ktoś truje koty. Urząd zgłosił sprawę na policję

Do urzędników zaczęły napływać zgłoszenia od mieszkańców ulic Borowiec, Wiśniowej i Ustronnej. Mowa wprost o truciu kotów. We wrześniu zdechło ich pięć. Jeden był truty od maja.
Problem pojawił się już w maju, a ostatnio nasilił. Problem zgłaszają nie tylko mieszkańcy. Widzą go weterynarze, w tym mąż wójt Anny Iskały. Podtrute koty mają pełny pysk śliny. Jedna z mieszkanek powiadomiła dzielnicowego. Pewności, że koty są trute nie ma, bo żadnemu nie wykonano sekcji.
- Prosimy mieszkańców o zachowanie ostrożności i pilnowanie swoich pupilów. Wszystkie osoby posiadające jakąś wiedzę w tej sprawie proszone są kontakt z Urzędem Gminy lub policją - napisali w komunikacie urzędnicy z Nędzy.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz