Raport 998. Mitsubishi spłonęło przy Miechowskiej
W trakcie minionej służby strażacy z PSP Racibórz i okolicznych jednostek OSP odnotowali dziesięć interwencji. Część z nich związana była z wczorajszymi mocnymi opadami deszczu. Nie brakowało także działań związanych z owadami. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę przy ulicy Miechowskiej.
Pierwsza wtorkowa interwencja nowej służby strażackiej odnotowana została o godzinie 11.05 w Krowiarkach przy ulicy Wyzwolenia. Do Powiatowego Stanowiska Kierowania wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że wody opadowe zalewają miejscowy sklep. Na miejsce skierowano jeden zastęp PSP oraz jeden zastęp OSP. Po dojeździe na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania okazało się, że woda wydobywa się z kratki w podłodze. Zalane zostało około 30 m2 powierzchni obiektu handlowego na wysokości około 2 cm. Strażackie działania polegały na przytkaniu kratki, a następnie zebraniu części znajdującej się na podłodze wody. Na szczęście obyło się bez strat materialnych.
O godzinie 11.39 jeden zastęp PSP pognał na ulicę Eichendorffa w Raciborzu, skąd napłynęła informacja o zalanym wiadukcie. Pod dojeździe strażaków na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania, ustalono, że pod wiaduktem jest około 8 cm wody. Przyczyną jej pojawienia się były niedrożne studzienki kanalizacyjne. Strażackie działania polegały na ich udrożnieniu. Do podobnej interwencji doszło o godzinie 12.10 przy ulicy Reymonta. Także i tutaj dochodziło do zalewnia jezdni. Podobnie jak w przypadku ul. Eichendorffa winne były niedrożne studzienki. Po ich udrożnieniu przez jeden zastęp PSP problem ustąpił.
Kolejne zdarzenie było pierwszym z serii wyjazdów do usuwania gniazd owadów. Odnotowano je o godzinie 12.26 przy ulicy Toruńskiej w Raciborzu. Jeden zastęp PSP zadysponowano do usunięcia gniazda os. Podobne działania prowadzono: o godzinie 16.36 przy ulicy Wyspiańskiego (osy), o 19.07 przy Powstańców Śląskich w Raciborzu (szerszenie) oraz o godzinie 20.14 przy ulicy Podmiejskiej w Raciborzu (osy).
Prócz tego, o godzinie 13.30 dwa zastępy PSP zadysponowano na ulicę Lotniczą w Raciborzu po otrzymaniu zgłoszenia o braku kontaktu z lokatorką jednego z mieszkań w budynku wielorodzinnym. Po dojeździe strażaków na miejsce drzwi zostały otwarte przez sąsiada. W jednym z pomieszczeń znaleziono kobietę, która była przytomna i w logicznym kontakcie. Nie wymagała pomocy medycznej. Zdarzenie zostało więc zakwalifikowane jako alarm fałszywy w dobrej wierze.
Z kolei o godzinie 18.20 jeden zastęp PSP pognał na ulicę Willową w Raciborzu, skąd wpłynęło zgłoszenie o pożarze śmietnika. Po dojeździe na miejsce okazało się, że pali się plastikowy kontener na odpady. Strażackie działania polegały na ugaszeniu ognia. Straty materialne oszacowano na kwotę 1 000 złotych. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia mogło być podpalenie.
Ostatnie zdarzenie minionej strażackiej służby odnotowano o godzinie 1.55 przy ulicy Miechowskiej w Raciborzu. Doszło tam do pożaru samochodu na parkingu. Na miejsce skierowano dwa zastępy z Reymonta. Po dojeździe na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania okazało się, że ogniem objęta jest komora silnika oraz tył mitsubishi carisma. Strażackie działania polegały na ugaszeniu ognia, przeszukaniu pojazdu oraz sprawdzeniu miejsca zdarzenia przy pomocy kamery termowizyjnej. Na szczęście obyło się bez osób poszkodowanych. Prawdopodobną przyczyną pojawienia się ognia mogło być podpalenie. Straty materialne oszacowano na kwotę 6 000 złotych.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany