Biskup opolski oficjalnie zapowiedział łączenie parafii
Chodzi, jak informuje opolski Gość Niedzielny, o wspólnoty liczące 700-800 wiernych. W powiecie raciborskim na początek wspólnego proboszcza będą miały Bojanów i Wojnowic. Ordynariusz zapowiedział, że takich przypadków będzie więcej.
- Proszę Was bardzo o zrozumienie i przyjęcie działań i zmian, które muszę wykonać w diecezji w związku z coraz większym brakiem kapłanów - pisze ks. bp Andrzej Czaja w odezwie z okazji tegorocznych święceń kapłańskich. - Wspominałem już o tym w tegorocznym liście pasterskim na Wielki Post. Do tej pory postępowałem w ten sposób, że ograniczałem liczbę duszpasterzy w dużych parafiach. Jednak ta droga została już całkowicie wyczerpana. Udało się też przekazać kilka parafii zgromadzeniom zakonnym i im powierzyć troskę duszpasterską o wiernych w nich. Także w tym roku dwie parafie: Kietrz i Ściborzyce Wielkie zostaną powierzone Księżom Pallotynom. Boska Opatrzność pomogła nam też w ten sposób, że zgłosiło się kilkunastu zakonników do pracy duszpasterskiej i posługują w naszej diecezji. Na takowe zgłoszenia jestem oczywiście dalej otwarty - dodaje.
- W aktualnej sytuacji rażącego deficytu duszpasterzy (wyświęcę siedmiu, potrzebuję szesnastu) te wszystkie działania jednak nie wystarczają, by zaradzić potrzebom 400 parafii w naszej diecezji. Dlatego w najbliższych latach, podobnie jak to już w kilku miejscach się dokonało, jestem zmuszony połączyć ze sobą mniejsze parafie. Mam na myśli parafie nie przekraczające 700-800 wiernych, choćby nawet były w stanie utrzymać swojego duszpasterza. Przy tym chcę zaznaczyć, że kolejność łączenia określonych parafii będzie się wiązała z określonymi okolicznościami, jak przejście księdza na emeryturę czy odejście ze względu na stan zdrowia, innym razem śmierć proboszcza itp. Powód zasadniczy jest jednak jeden – brak kapłanów! Ten stan rzeczy wymusza nowy ład, że dwie parafie będą miały jednego proboszcza, a ten może zamieszkać tylko na jednej plebani. Stąd, na jednej z dwóch plebani księdza zabraknie. Będzie on jednak duszpasterzem obydwu wspólnot parafialnych, z których każda będzie miała odrębną Parafialną Radę Duszpasterską i odrębne konto parafialnych finansów - zapowiada biskup.
- Oczywiście, jestem świadomy tego, że każda decyzja o połączeniu parafii będzie trudna dla kapłanów i bardzo bolesna dla wiernych, zwłaszcza tej parafii, w której nie będzie odtąd księdza na plebani. Dlatego będę się starał wykorzystywać w miarę możliwości wskazane wyżej rozwiązania, a połączenia parafii będą realizowane, gdy już nie będzie innej alternatywy. Natomiast już dziś bardzo Was proszę o zrozumienie mojego postępowania, wymuszonego brakiem kapłanów, i przyjmowanie moich decyzji w duchu zaufania Boskiej Opatrzności, która czuwa nad nami wszystkimi. Niech cała ta sytuacja motywuje nas stale do modlitwy o nowe powołania kapłańskie, a także do modlitwy za kapłanów i do jeszcze większej troski o nich, do wspierania ich w codzienności - czytamy w odezwie.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany