Cicha abdykacja i inteligentna ustawka? Radny Szczasny o kandydowaniu prezydenta Lenka i naczelnika Myśliwego

Cicha abdykacja, miasto teoretyczne, gra pozorów, inteligentna ustawka – to zwroty użyte przez radnego Leszka Szczasnego na określenie sytuacji w Urzędzie Miasta w związku z samorządową kampanią wyborczą. W czasie interpelacji radny zarzucił prezydentowi, że ten nie kontroluje tego, co dzieje się w ratuszu. Chodziło o naczelnika Roberta Myśliwego, kandydata na prezydenta, który w materiałach wyborczych ma podważać słowa Mirosława Lenka, swojego zwierzchnika.
Leszek Szczasny zabrał głos pod koniec sesji, w punkcie interpelacje, zapytania i wnioski. – Co się dzieje w mieście Racibórz? Ma miejsce podważanie słów prezydenta przez jednego naczelnika, a inny nie może nawet zabrać głosu na sesji! Dlaczego pan to toleruje? – zapytał radny Szczasny. Nawiązał do sytuacji w trakcie sesji, gdy naczelnik wydziału rozwoju próbowała zabrać głos, mówiąc o rozwiązaniach stosowanych w radzie innego miasta, gdzie jest radną. Prezydent stanowczo uciął tę próbę. Tymczasem inny naczelnik prowadzi kampanię wyborczą na urząd prezydenta, ma swój komitet i chce wystawić listy do Rady Miasta oraz Rady Powiatu. - Kabaret, maskarada, wakacyjny teatrzyk? A może to gra pozorów i inteligentna ustawka? Nie jestem w stanie pana zrozumieć – mówił radny. – A może, co gorsza, to cicha abdykacja?
Prezydenta Mirosława Lenka zdumiały czy wręcz zdenerwowały sugestie radnego. – O czym pan mówi? To bezczelność– zareagował. Radnego nie zbiło to z tropu – Czy nie mamy do czynienia z miastem teoretycznym na finał pana rządów? Mówienie, że to dwa odrębne komitety wyborcze to sprytna maskarada – podsumował Leszek Szczasny.
- To nie jest temat na sesję - skwitował perorę radnego prezydent. – A brutalnie mówiąc, to nie jest pana sprawa.
Th
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany