Ja się nie będę po sądach smykał! Radny Klima i tajemnicza urzędniczka w czerwonym

Tajemnicza urzędniczka w czerwonym zaabsorbowała uwagę rady miasta w trakcie sesji. Wszystko za sprawą wniosku mieszkanki o zmianę prawa miejscowego. Jak poinformował radny Klima, zainteresowaną miała odwiedzić urzędniczka z Urzędu Miasta i zasugerować, by to radny pomógł mieszkance finansowo. Piotr Klima domagał się informacji, kim była tajemnicza urzędniczka w czerwonym. Prezydent odpowiedział, że rada miasta to nie komisja śledcza.
- Urzędniczka stwierdziła, że jestem bardzo bogaty i mógłbym odstąpić coś, włączyć się czy oddać coś swojego – poinformował radny Klima w kontekście pomocy zainteresowanej mieszkance ul. Ocickiej, która chce wykupić dom z zasobów miejskich na zasadach wykupu mieszkań z bonifikatą (pisaliśmy o tym tutaj.) – Co to była za urzędniczka? Co miała na myśli? A jeżeli miałbym coś oddać tej pani, to ile, kiedy i na jakich warunkach? No i dlaczego? – pytał zaintrygowany radny.
- Przepraszam, czy to jest komisja śledcza? – zdenerwował się na dochodzenia radnego prezydent. Zaproponował, by radny złożył skargę na urzędnika, a prezydent, jako zwierzchnik urzędników miejskich, sprawdzi sprawę i wyciągnie konsekwencje. Nie usatysfakcjonowało to radnego, sprawa jest świeża, gdyż wizyta urzędniczki miała miejsce tego samego dnia – Ja chcę wiedzieć, kim była ta urzędniczka! – podkreślił radny Klima.
W toku dalszej dyskusji radny zaapelował, by wysyłani w teren urzędnicy legitymowali się, ponieważ jedyne co wiadomo o odwiedzającej mieszkankę Ocickiej tajemniczej kobiecie to fakt, że była ubrana na czerwono. Nie potrafił też zrozumieć, w jakim kontekście urzędnicy używają jego nazwiska w rozmowach z mieszkańcami.
Prezydent z kolei zaapelował do radnego Kilmy, by spraw pracowniczych nie rozwiązywać na sesji. Jeżeli radny poczuł się pomówiony lub obrażony przez urzędnika, powinien złożyć o tym informację lub skargę a prezydent rzecz rzetelnie zbada. Na pewno nie będzie tego robił na sesji, urzędnikowi też przysługuje ochrona prawna.
- Ja jestem radnym i po sądach się nie będę z wami smykał! – zaoponował Piotr Klima. Ostatecznie tajemnica urzędniczki w czerwonym nie została rozwiązana, pozostawiając radnych i urzędników w delikatnych oparach niedookreślenia.
Th
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany